moim zdaniem jest to film który przez każdego może zostać różnie przyjęty. mi osobiście film podobał się bardzo, chociaż narzekam co nieco na akcję która na dobrą sprawę mogła się zawierać w jednym odcinku serialu. ale klimacik i soundtrack mega! pierwsza scena: impreza - miód muza dobrana. świetna sprawa to kamery półprofesjonalne! realizm dzięki temu jest na wysokim poziomie. scena w której Crockett płynię z Isabellą motorówką na Kubę - świetne ujęcia + rewelka utworek Moby'ego. strzelaniny też zyskały na realizmie dzięki kamerom i oświetleniu (ujęcia w samochodzie federalnych jak ich wyczaili przy transakcji pod mostem). klimat klimat i jeszcze raz klimat, wszędzie kapie lukier z luksusu ;) prawdziwe Miami. dla mnie film byłby na 6 gdyby wstawić ambitniejszy scenariusz. a tak to solidne 5. bo jeszcze raz podsumuję: klimat, muzyka, wrażenia ze scen no i zdecydowanie nie zasnąłem jak pisali niektórzy