Ciekawe rzeczy prawisz... W takim razie wytłumacz no w jaki sposób sam tytuł może sprawić że film jest ciekawszy ?

dokladnie zgadzam sie z kolega kubanczyk..
to jest poprostu tak ze podswiadomie bazujemy na pierwowzorze. Mialem podobnie np. z Terminatorem 3 i Alien vs Predator, w obu filmach fabula jako tako jest do przelkniecia jednak gdy na te filmy zaczynamy patrzec na tle pierwowozorow to wypadaja kompletnie beznajdziejnie do tego stopnia ze az niszcza dobre imie pierwotnych..

A tam głupoty... Żaden nieudany T3 nie zepsuje mi nigdy przyjemności oglądania Terminatora jedynki czy nawet dwójki. Do dzisiaj z przyjemnością oglądam Matrixa a przecież wiem doskonale że kontynuacje są kijowe. AvP to zupełny niewypał w dodatku tyle mający do serii Alien czy Predatorów co Titanic do Rejsu - więc zupełnie nie trafiony przykład. Nie ma dla mnie żadnego przełożenia z kontynuacji na oryginał. Co ma piernik do wiatraka ? Jak w ogóle tytuł filmu może wpływać na ocenę jego wartości ? Bez przesady... Jeszcze bym się zgodził gdyby chodziło o remake bądź filmową adaptację książki którą się czytało wtedy rzeczywiście to co się widziało bądź czytało wcześniej może rzutować jakoś na to co się ogląda teraz, ale kontynuacje ? Wolne żarty... Miami Vice nie widziałem - jeszcze, ale kiedy będę oglądał na pewno nie będę miał serialu przed oczyma i niczego nie będę porównywał. Lata 80te minęły jakiś czas temu i już nie wrócą. Dzisiaj mamy rok pański 2006 zatem oczekuję dobrego, NOWOCZESNEGO filmu policyjnego, z fajną muzyką i "mannowskim" klimatem który uwielbiam. Recenzje są obiecujące tj fani Bad Boys są wyraźnie zawiedzeni - zatem jestem w 100% przekonany że ja nie będę.