niby odrysowana atmosfera sennej pipidówy, w której wydarzeniem roku jest odpust, niby mamy tu
wątek buntu młodzieży przeciw starym "badylarzom" i nawet ładny wątek małego Jasia-sierotki, ale
czegoś mi jeszcze brakło... Mimo to doceniam całość, zwłaszcza rozmach scen zbiorowych (odpust,
potańcówka) i fajne rólki znanych aktorów pośród większości mniej znanych lub amatorów (Gołas
jako buntownik nie do końca, Bareja jako pan młody, Milski jako tatuś panny młodej).