Film zasadniczo fajny i dobrze się ogląda, szczególnie dla miłośników lotnictwa i to jeszcze z tych właśnie czasów, ale jest taka jedna scena kiedy Edwin Layton (Patrick Wilson) wraca późnym wieczorem do domu i zaraz po przekroczeniu progu pędzi do biurka i wyciąga plik dokumentów sygnowany tajne. Żona zirytowana tym, że nawet na noc przywleka robotę do domu próbuje go odwieść od spędzenia upojnej nocy z kartkami papieru i wtedy padają z jago ust słowa po których prawie podskoczyłem @:-b Mianowicie oznajmia on, że to raport na temat grupy amerykańskich samolotów, które zostały zaatakowane przez japończyków i wielu pilotów musiało "SIĘ KATAPULTOWAĆ".
Być może to tylko polski lektor wymyślił to katapultowanie się bo oglądałem w TV i nie dało się dosłyszeć oryginalnego tekstu.
Obejrzałem ponownie w powtórce kolejnego dnia. Podobny lapsus co opisany powyżej trafia się w scenie w której Doolittle po wyskoczeniu z Michell'a i lądowaniu na spadochronie na terenie Chin okupowanym przez Japończyków tłumaczy członkom chińskiego ruchu oporu, że musiał SIĘ KATAPULTOWAĆ po tym jak zbombardował Japonię.
A generalnie to mimo, że zdania nie zmieniam, że film nie jest zły i gładko wchodzi to jednak wyraźnie został wyprodukowany z myślą o masowym, młodocianym i niezbyt wybrednym odbiorcy. Cała historia pomiędzy atakiem na Pearl, a bitwą o Midway włącznie została podana w pigułce choć w ogólnych zarysach zgodnie z prawdą. Jednak pominięto wiele znaczących szczegółów zwłaszcza z samego przebiegu operacji na wodach w okolicy Midway.
Występują również naiwne błędy techniczne, których zapewne nie interesujący się lotnictwem i walkami powietrznymi nawet nie zauważą. Np bomba zrzucona na pokład ostatniego, japońskiego lotniskowca przez Best'a nie miała prawa go uszkodzić bo pułap i kąt pod jakim została zwolniona z wyrzutnika niechybnie spowodowałby, że po prostu odbiłaby się lub ześlizgnęła po pokładzie.
I jeszcze jedno. Film który rzekomo nakręcił Ford z bitwy o Midway był w rzeczywistości mistyfikacją jak wiele innych, podobnych (np. zatykanie flagi po zdobyciu Iwojimy, czy na Bramie Brandenburskiej). W rzeczywistości został nakręcony długo po bitwie całkowicie wyreżyserowany w kontrolowanych warunkach.