To jednocześnie nieco smutna opowieść o czwórce rozbitków życiowych, którzy znaleźli się w jednym miejscu z różnych powodów, ale też zabawna komedia. Dzięki tej równowadze jest i trochę dramatu, chwil refleksji i smutku i sporo komedii, aby na to, co się wydarza bohaterom spojrzeć z innej perspektywy. Przesłanie filmu jest tak naprawdę banalnie proste - miłość, lojalność i przyjaźń są ważniejsze niż status społeczny czy finansowy. To też film o niemożności uniknięcia przeszłości, bez względu na to, jak bardzo staramy się ją ukryć lub o niej zapomnieć. Tak jak napisał jeden z krytyków: Mifune to "mroczna komedia rodzinna lub humorystyczny dramat rodzinny". Chociaż ma już swoje lata naprawdę warto obejrzeć.