Przecież to był dokładnie "Pale Rider" (Niesamowity Jeździec), zerżnięte prawie wszystko, no może poza początkiem. Tyle tylko, że Pale Rider to był majstersztyk, a tu kiepska mielizna. Ale myślę, że ciekawie jest obejrzeć oba filmy, zobaczyć jak z tego samego scenariusza można zrobić dwa zupełnie różne filmy.
początek i koniec filmu są najprawdopodobniej inspirowane innym westernem z Eastwoodem pt "Mściciel" , widać że Dolph lubi westerny i Eastwooda i mi akurat nie przeszkadzało że Dolph się tymi filmami inspirował ale wyszło mu nie do końca dobrze, zwłaszcza rodzinka w której obronie stanął jest tu bardziej na marginesie niz w PR, również poziom aktorski większości bohaterów raczej niski w porównaniu z Niesamowitym Jeźdźcem