Tu nie ma spojlerów, tylko opinia
Dziś obejrzałem ten film, jakie są moje doznania? Film jest zje*any! Jak można zrobić/zepsuć/zniszczyć/zakłamać historie wielkiego człowieka? Zero, głodu, bezwzględności tyranów, kapo itp. Chlebami to tam żonglują! Niemcy traktują ich dobrze, a to było piekło, horror! Jakieś wątki miłosne, kur*a serio? Tam oprócz kawałka czarnego twardego chleba nic się nie liczyło,
Chleb? Też go zje*ali, ponieważ jest ładny i pełnoziarnisty, a oni tam trociny wrzucali i co się jeszcze dało. W tym filmie głód nie istnieje, a w prawdziwym obozie, to był "fundament", ludzie masowo z głodu ginęli, oraz ciężkiej pracy,
Co mnie jeszcze wkurza? Dzieci. Co one tam do ch*ja robią?!
Dziecko jest osobą 2 planową!Przez cały film się przewija,
mili esesmani, kapo też. Więźniowie pracują wolno, a tam to zapie*dalali!
Co jeszcze? Fryzura- zamiast więźniów obciętych na łyso, widzimy piękne włosy, z grzywką, kapo ważni jak esesmani, a sceny są oderwane od rzeczywistości!
Dziewczynka wzięła pistolet esesmanowu i go zabiła! Przecież to jest nie do pomyslenia!
Strasznie szanuję tę postać, Tadeusz Pietrzykowski był wielkim Bohaterem, ale tak zniekształcić jego postać i historię o obozie, tysiącom odbiorcom?! O nie, nie, nie. Jedna gwiazdką to za dużo, sam nie wiem czemu nie wyszedłem z kina podczas seansu, film to dno dna, a każdy kto interesuje się tą straszną tematyką zrozumie i poprze moje zdanie. Proszę! Nie idzcie na ten film, mam dopiero 16 lat, ale ogarniam bestialstwo tego miejsca "Auschwitz" które nie oddano w filmie nawet małym procencie.
Dało się zrozumieć że więźniowie nie są szkieletami, no bo jak? Więc wiedziałem, żeby przymknąć na to oko idąc na ten film,
ale te dzieciaki mnie irytowały bo w takim miejscu po prostu nie było na nie miejsca i to w męskim baraku, w dodatku były w pasiakach. 0/10
Najlepszy argument świata - "nakręć lepszy". Dokonałeś samozaorania. W dodatku pokazałeś, że jesteś lewusem nie znającym historii. Kurtyna.
Oceniaj film jako całość, to nie jest dokument. Dając ocenę 1 ośmieszasz się. I nie napinaj sie jak guma na kuta***
W dodatku ślepy z ciebie kret. Jakbyś ochłonął zobaczyłbyś, że oceny nie wystawiłem, gdyż gówna nie oglądałem i nie obejrzę :)
Skoro filmu nie oglądałeś i nie masz zamiaru obejrzeć to nie komentuj, że to nędzny i kłamliwy gniot.
Wystarczy poczytać opinie ludzi znających historie i krytyków, którzy zwymiotowali na film określając ją, jako nieudolną, kretyńską wręcz bajkę. To, że Amerykanie kręcą takie żałosne gnioty np. "Chłopiec w pasiastej piżamie" mnie nie dziwi, bo ich znajomość historii innej niż ich, urąga godności człowieka, ale Polacy powinni mieć więcej rozsądku, tym bardziej, że co rusz się chwalą swoją wiedzą na tematy historyczne.
Jak jednak pokazują wypowiedzi upodlonych jednostek (pewien poseł SLD stwierdził, że powstanie warszawskie wybuchło w 1988 roku, inny PISowski trep stwierdził, że trwało 28 dni, dat w ogóle nie znają itp.) Polacy o swej historii nie wiedzą nic. Zresztą idealnie to pokazałeś - dasz sobie wcisnąć byle gówno i będziesz później powtarzać "tak było, tak było".
Szkoda mi słów na te przeinaczanie, bezsensowne łykanie tych bzdur. Nie tak dawno Amazon wyprodukował serial w którym w obozie "Żydami gra się w szachy". Kraj wyczulony na kwestie Holocaustu zaserwował światu takie brednie. Widać Polacy postanowi brać z tych bredni przykład i nakręcili oderwanego od rzeczywistości obozowej "Mistrza". Szkoda.
Ba, nawet jeśli niespecjalnie się historią interesujesz to pewnie czytałeś w liceum (choć nie wiem, co dziś, za kundla Czarnka się czyta) literaturę obozową i łagrową, więc pewnie wiesz jak to wyglądało. Już pomijam odrestaurowany z niemieckich materiałów film o życiu Żydów w obozach. Przyznam, że widząc ważącego mniej niż 40 kilogramów chłopa, który musi zaciągnąć do dołów swoich 10 martwych kolegów to jedna z nielicznych rzeczy w kinie jakiej nie dałem rady obejrzeć do końca. Zwyczajnie odpadłem. Tak jak mnie najbardziej odjechane slashery, body-horrory i gore nie ruszają tak tu wymiękłem. Gdy czytam opisy o gwałconych i bestialsko mordowanych Polkach w obozach, bo poprosiła o kromkę chleba to płaczę. Nie na moje nerwy. Słysząc, że powstała, radosna opowieść, w której kolesie z brzuszkiem w obozie zajadają się chlebkiem, budzi to mój niesmak. Po prostu!!
Rozpisales sie wczesniej i spoko, sa to jakies argumenty. Ale pajacu nie obrażaj mnie, w glowie ci sie poje****. W komentarzach cwaniak, a na zywo pewnie piz**. to ty sie chyc roboty bo widze, ze w komentowaniu tutaj filmow spedziles duzo czasu. Skonczmy na tym poscie ta glupia konwersacje, bo to do niczego nie prowadzi.
Jesteś typową klaką dystrybutora. Takowych nieudaczników życiowych biorą i płacą im, by się zalogowali i ocenili film na 10/10. Wypad!!
Ja filmu jeszcze nie obejrzałem, choć wydaje mi się, że Piotr Głowacki nie gra w byle czym i uważnie dobiera scenariusze. Oglądając zwiastun zdziwiłem się jednak, że występuje w niej Dziędziel- w roli więźnia. Pasuje tu jak pieść do nosa- 70 latek z wyraźną nadwagą w obozie? Coś nie tak.
Czytając twoja recenzje zastanawiam się czy rzeczywiście poznałeś hierarchię obozową a co z tym ścisle związane - dostępność i jakość żywności. Czy poznaleś historie dzieci wiezionych w Auschwitz, ich liczbę, warunki w jakich przebywały, odzież z jakiej mogły korzystać? Czy dowiedziałeś się czegokolwiek o kobietach i mężczyznach w Auschwitz - tak, oni pomimo wszystko byli ludźmi i nawet w tak strasznych warunkach rodziło się między nimi uczucie. Czy wiesz, że włosy więźniom odrastały i między innymi po tym można było poznać jak długo ktoś jest w obozie? Czy wiesz, że to głównie kapo zarzadzali nierzadko ponad 1000 osób na swoim bloku i byli okrutniejsi od esesmanow ? Nie wiesz. Cos ci świta ale niewiele. Nikt o zdrowych zmysłach nie byłby w stanie obejrzeć rzeczywistości obozowej dlatego filmy są skrojone na miarę odbiorcy. Nie pomyślałeś o tym?
"...zastanawiam się czy rzeczywiście poznałeś hierarchię obozową a co z tym ścisle związane - dostępność i jakość żywności"
Odp: No pewnie! W 5 lat kacetu nawet jest opisane jaki tragiczny był chleb i co do niego dodawano, jakie ilości dawali itd.
"Czy poznaleś historie dzieci wiezionych w Auschwitz, ich liczbę"
Odp: Jasne! Tragiczne historie, ale większość z nich szła od razu do gazu, reszta była jak już po 42 roku i na pewno w damskich barakach.
"Czy dowiedziałeś się czegokolwiek o kobietach i mężczyznach w Auschwitz - tak, oni pomimo wszystko byli ludźmi i nawet w tak strasznych warunkach rodziło się między nimi uczucie"
Odp: Tak, coś było, dwie pary nawet uciekły z Auschwitz, z czego jedną schwytano, należało to do żadkosci , większość więźniom skupionych było tylko na podstawowych czynnościach tzn. jedzeniu i przetrwaniu
"Czy wiesz, że włosy więźniom odrastały i między innymi po tym można było poznać jak długo ktoś jest w obozie?"
Odp: To są takie kur*a bzdury, ja pier... . Golono głowy więźniom regularnie, jest to wszędzie napisane, miało to swoje cele: np. By jak ktoś uciekły to łatwo go można było rozpoznać, upodlenie, brak wszy itp.
"Czy wiesz, że to głównie kapo zarzadzali nierzadko ponad 1000 osób na swoim bloku i byli okrutniejsi od esesmanow"
Odp: Po pierwsze to kapo nie zarządzali ludźmi, a esesmani- od tego byli, kapo pilnowali więźniów, bili ich okrutnie itp. Co do tego że na 1000 osób?! No nigdzie w książkach tego nie wyczytałem, ale z punktu widzenia normalnej osoby jest to niemożliwe
"Nikt o zdrowych zmysłach nie byłby w stanie obejrzeć rzeczywistości obozowej dlatego filmy są skrojone na miarę odbiorcy. Nie pomyślałeś o tym?"
Odp: Ty oglądałeś ten film? Co ma wspólnego skrojenie filmu do zakłamania rzeczywistości, zakłamania historii wielkiego człowieka.
Ten film to tylko gniot, a ty wyznajesz zasadę: "Nie wiem, ale się wypowiem"
żal
A pouczanie innych, kłamaniem jednocześnie jest poniżej krytyki.
Tak? To wyobraź sobie, że kręcą film o powstaniu warszawskim, a tam Rosjanie razem z nami walczą. Film jest nagłaśniany i kreowany na wspaniałą historię człowieka, bazującej na prawdziwych wydarzeniach, których za nic nie ma, jako ogromny wielbiciel tego człowieka, uważam że film krzywdzi u ludzi światopogląd obozów koncentracyjnych jak i Tadeudza Pietrzykowskiego.
Tylko rolą filmu fabularnego nie jest pokazywanie prawdy(chodzi mi głównie o filmy historyczne) to jest tylko jak sobie reżyser i scenarzysta wyobraża porównał bym to do obrazów Jana Matejko, w filmie fabularnym świat przedstawiony ma charakter fikcjonalny nawet jak się opiera powiedzmy na jakiś prawdziwych wydarzeniach, Film dokumentalny ma za zadanie opowiadać prawdę historyczną, Odnośnie reklamowania filmu wiesz twórcy nie mają wpływu za bardzo na kampanie marketingową. Odnośnie tego twojego filmu to spoko przecież piszesz że film bazuje na prawdziwych wydarzeniach a to jest płynne równie dobrze można zrobić film o Michaelu Jordanie który leci w kosmos i mieć tam jedną scenę jak wygrywa nba w 1998 i powiedzieć że też bazuje bo naprawdę wygrał nba w 1998.
Nic nie rozumiesz, z tego co napisałam. Czytaj teksty ze zrozumieniem. Sięgnij do lektury wspomnień obozowych więźniów będziesz mieć większa wiedzę a co za tym idzie mniej się będziesz kompromitować.
Właśnie cię wyjaśniłem tamtym komentarzem, odniosłem się do każdego zdania a ty masz czelność jeszcze mówić, że się kompromituje. Wracaj do podstawówki, historii się pouczyć.
Albo inaczej.
Powiedz czego (niczego) nie rozumiem, aż jestem ciekaw, choć i tak wątpię, że mi odpowiesz.
Jeszcze raz ci radzę, czytaj ze zrozumieniem tekst a wiele zrozumiesz. A rady z powrotem do podstawówki wsadź sobie w buty będziesz wyższy i rozumu może choć odrobine ci przybędzie.
Ze wspomnien wiezniow tow ynika ze raczej Makrela jest blizej prawdy, ale to moze dzieki duzej zawartosci witaminy D. Natomiast ty pen is ie musial-es gdzi-es m-oze nie doczytac albo nadczytac.
Żydówka, która w drodze do krematorium strzeliła do strażnika obozu, Wilhelma Emmericha, nazywała się Franciszka Mann. Przed wojną była tancerką. Piszą o niej w literaturze m. in. Karolina Sulej czy Marcin Kącki. Zgadzam się z Twoją opinią, film jest zbyt wygłaskany i hollywoodzki, ale powstrzymałabym się od osądów na temat tego, co mogło, a co nie mogło wydarzyć się na terenie obozów, bo pomimo patetycznej aury filmu, przywołane sytuacje są wzorowane na prawdziwych. Polecam jeszcze rozmowę pt. "Czesałam ciepłe króliki", która odczarowuje niejako mit obozów jako miejsc zagłady i pokazuje, że w tych trudnych warunkach, tuż obok śmierci, strachu i głodu, było równie wiele miejsca na śmiech, przyjaźń i ludzkie popędy.
Cześć! Dzięki za otworzenie mi oczu na pewien wątek, faktycznie, spaniała historia Franciszki Mann, coś faktycznie nie do pomyslenia. Dzięki też za książkę/relację pt. "Czesałam ciepłe króliki", z chęcią ją przeczytam i zapisałem sobie na liście książek. Dzięki też za ciepły odzew na móją wulgarną opinię- emocje hah ;)
rzeczywiście słabo, jak na film dokumentaly. I CZEMU NIE JEST CZARNO-BIALY???!!!
Ocena tak słaba niezasłużona, ten film to nie sumylator życia w obozie. Film naprawdę dobrze nakręcony, historia jak najbardziej chwytająca za serce. A dając tak niską ocenę szkoda sie ośmieszać
I właśnie o to tu chodzi. Z mojej perspektywy- jako wielbiciel Tadeusza Pietrzykowskiego, fanatyk drugiej wojny światowej, obozów koncentracyjnych, uważam, że film jest nie na miejscu, i krzywdzi u ludzi pogląd o obozach koncentracyjnych, jak i o głównym bohaterze. Z twojego punktu widzenia film...
Właśnie o to tu chodzi, u ludzi interesujących się tą tematyką wystąpi oburzenie (oczywiście hiperbola), natomiast...
Wiesz o co mi chodzi, nie? Właśnie tu widać tę podziałkę :)
Weź coś na uspokojenie, bo tymi emocjonalnymi wpisami tylko się ośmieszasz. Film jest bardzo dobry. Owszem, pewnie szczegóły mogą się nie zgadzać, ale jest to film fabularny a nie dokument. I swoją rolę wypełnił znakomicie. Masz 16 lat i uważasz się za wielkiego znawcę, a innych za gówno. Coś tam wiesz, ale jak ci wyżej wyjaśniono w różnych kwestiach również się mylisz. Więcej pokory życzę.
Właśnie wróciłem z kina i nie rozumiem negatywnych ocen, że niby niezgody z historią, zakłamany i beznadziejny. To chyba oceny katolickich-uczenniczek-harcerek, które myślą, że jak pani od polskiego pojechała po filmie, że jest niezgodny w warstwie historycznej w jakichś drobnych szczegółach to już jest teoria spiskowa Unii Europejskiej (Niemiec) i w ogóle film nie do obejrzenia. Owszem dostają trochę przesadnie za dużo tego chleba za te walki (nie wydaje mi się, żeby Niemcy na to pozwolili), owszem trochę mało tych statystów (więźniów), trochę za małe te transporty do komory gazowej (były całe pociągi, a nie jedna ciężarówka w czwartki), ale... To jest film fabularny, a nie historyczny czy dokumentalny, więc jak reżyser ma fantazję to możne tam teoretycznie wkleić jednorożce i nie ma co patrzeć na takie szczegóły - film nie jest o tym. To nie film o holokauście czy obozach czy wojnie to film o życiu jednego więźnia. Tak samo jak w 'La vita e bella' Roberto Benigni nie skupił się na masowym wymiarze mordu na żydach. Ilość statystów i więźniów w tamtym filmie też była bardzo mała, no może troszkę wiesza. Wręcz przeciwnie pokazanie alternatywnego życia w obozie (woli przetrwania i nadziei) na zasadzie kontrastu było celowym zamiarem reżysera. Tutaj mamy obraz sytuacji jednego więźnia i jego walk bokserskich i nie ma co się rozwodzić i czepiać drobnych nieścisłości historycznych. Co do "miłych i sympatycznych" Niemców (ktoś tak skomentował film) i strażników też ich nie zauważyłem jakoś. Wręcz przeciwnie było pokazane okrucieństwo strażników i kapo. Owszem niemiecki oficer jest trochę miękki i miał chwile zawahania, ale przecież to też byli ludzie - "ludzie ludziom zgotowali taki los". Najwyraźniej reżyser miał fantazję pokazać, że Niemcy też nie wszyscy byli wyzuci z moralności i obiekcji. Niektórzy musieli toczyć wewnętrzną walkę i wybierać pomiędzy karierą w Wermachcie + sądem polowym i moralnością. Wybrali jedno, ale to nieznaczny, ze nie mieli obiekcji i rozterek czy postępują słusznie. Mogli być wewnętrznie rozdarci. Udawali twardzielczyków, ale w środku byli miękkimi robakami tylko robili dobrą minę do złej gry. Tutaj zapewne pan oficer zaczął się zastanawiać nad swoim postępowaniem w obliczu choroby syna i po tym jak usłyszał, że nie musi tak postępować. Może to trochę naiwne, ale czy uśmiechanie się i pozytywne nastawienie głównego bohatera w 'La vita e bella' nie było naiwne? Reasumując nie jest to majstersztyk polskiej kinematografii, ale gniot totalny to też nie jest. Jak ktoś na nadmiar czasu to można pójść do kina.
Makrela_jpg, - (na Filmwebie od 21.08.2021) i pomyśleć że gdyby nie ten film to byś konta na Filmwebie nie założył ;)
Tak było, i chyba je zaraz usunę bo ciągle mi spamią, że nie mam racji, że film dobry.
Bo film jest dobry. Nie jest mocno oparty na prawdziwej historii głównego bohatera ale całkiem dobrze pokazano w tym filmie jak się zachowują niemieccy oficerowie, niemieccy żołnierze, kapo i sami ludzie w tej machinie niszczenia człowieka.
Bzdura, film dobrze oddaje obozowe warunki, kobiety, które zdecydowały się na prostytucję, bokserzy, sonderkommando, oni wszyscy mogli liczyć na świetne warunki w stosunku do reszty. Wszyscy, którzy wykazali się przed nazistami jakimiś specjalnymi talentami, które znalazło uznanie w oczach Niemców, mieli szanse na przeżycie i lepsze warunki , o tym jest ten film.
Interesuję się tym tematem i zupełnie nie zgadzam się z Twoją oceną.
Dobrze, że zaznaczyłeś, że masz 16 lat. Przez wzgląd na to nie można mieć do Ciebie zbyt dużych pretensji.
Pomyliłeś dokument z filmem inspirowanym faktami.
A ffox87 mniej więcej streścił dlaczego pieprzysz jak potłuczony.