nieznośnie infantylny, stylem naśladowczy, ideowo wtórny, duchem typowy film stevena spielberga z lat 80-tych, którego nie wyreżyserował steven spielberg vol.99
kretynów nie sieją, bo sami rosną. i piszą potem GŁUPOTY w internecie.
a tu muszę przyznać ci rację, to jest akurat najszczersza prawda, a największym dowodem mojej niepoczytalności jest to, że wciąż tobie odpowiadam!