O czym był ten film? Bo chyba nie o tym, że bogaci rządzą światem? To przecież wszyscy wiemy. W całym filmie mamy może 3 ciekawe dialogi, poza tym, całość nie trzyma się kupy, a miliarderzy, którzy powinni mieć troche oleju w głowie, podejmują jakieś dziwne (głupie) decyzje. Tak mizernej i fabuły i chaotycznego montażu, to już dawno nie widziałem. Ba, nigdy chyba nie dałem filmowi tak niskiej oceny, bo naprawdę wg mnie nic się tu nie zgadzało, poza znanymi nazwiskami w obsadzie i ładnymi widokami gór.