Motelik (taki co składa się z małych domków) na zadupiu. Szurnięta babka niechcący zabija szurniętą córkę. A potem gości. Spoko lokacja, dobra strona techniczna, znośna obsada, całkiem fajny klimat (dzięki muzyce, zdjęciom i lokacji). Brakuje suspensu i jakiegoś pazurka. Bo niby kilka krwawych scen było, ale jednak zbrakło tu charakteru. Tożsamość mordercy znamy cały czas i nie jest ona bynajmniej piorunująca. Oglądało się to przyjemnie, ale czegoś mi tu zabrakło.