średni filmik warty obejrzenia! wszystko jest przedstawione bardzo ogólnie z przeskokami i lekkim brakiem ładu. odniosłem takie wrażenie jakby film miał 4godziny a ktoś poucinał połowę ważnych wątków szczególnie o aktorach drugoplanowych
oba filmy są bardzo podobne. mr. nice nie podrabia blow no przeciez mówi o innym przemytniku (faktycznie ?!)
no wiem że o innym przemytniku ale chodziło mi o to baaardzo duże podobieństwo (są nawet rozgrywane w zbliżonych czasach). moim zdaniem warto poświęcić czas na obejrzenie 6/10 ale blow to 9/10
to nie jest żadna podróba Blow, przecież ten film jest nakręcony na podstawie biografii Marksa, jest o zupełnie innym przemytniku, wątpię żeby twórcy filmu mieli na celu podrobienie filmu bądź wykorzystanie popularności filmu Blow, przecież te filmy dzieli 9 lat, jak go zaczynałem oglądać nie chciałem go porównywać z blow ani cocaine cowboys bądź innym filmem o podobnej tematyce, po prostu chciałem zobaczyć nową historię w tym temacie, tym razem o Walijczyku który przemycał hasz i muszę powiedzieć że film spełnił moje niewygórowane oczekiwania,a co do tego że jest mało ważnych wątków to muszę przyznać tobie rację, ale nie było tak źle