Bohaterowie zachowują się i rozmawiają, jakby się urwali z XXI wieku. Samodzielne kobiety i rozmowy o ateizmie. Bez minimalnego nawet wczucia się w ducha epoki. Kostiumy jakby uszyte przez mamę na bal przebierańców i nieskazitelnie białe zęby to tylko wisienka na torcie tej głupoty.