Film raczej nie porywa, z sagi Kinga bierze tylko parę pomysłów i na tym się kończy. Jedynie para głównych aktorów zwraca na siebie uwagę, zarówno Elba jak i McConaughey swoją grą przyciągają uwagę widza, ale co z tego, skoro cała reszta filmu dookoła jest taka słaba.