Jak myślicie ile będzie wynosił czas trwania TDKR? Według mnie Nolan raczej nie zrobi filmu krótszego niż ''Batman - Początek'' a biorąc pod uwagę jego dystymiczny sposób opowiadania historii to film ten mimo złożonej historii i tak nie będzie trwał dłużej 2h 40'.
Dla mnie osobiście najlepiej aby długość TDKR była porównywalna do tej z TDK czyli najwięcej 2 godz. 30 min.
Max 2.30. Wytwórnie nie chcą wypuszczać dłuższych blockbusterów. Zresztą wystarczy popatrzeć na "Dziewczynę z tautażem" i ilość cięć w tym filmie.
TDK po pierwszym montażu trwał 165 minut, ale studia zawsze chcą skracać filmy do czasu poniżej 140' (bo im krótszy film, tym więcej seansów w ciągu dnia można wyświetlić, a to zwiększa zyski). Ostatecznie Nolan zgodził się go przemontować, ale nie zjechał poniżej 152'. "Incepcja" trwała 148', a BB 140'. Sądzę, że Nolan swój ostatni film o Batmanie zrobi w podobnym przedziale czasowym, ale zapewne pierwsze informacje o czasie trwania usłyszymy nie wcześniej niż w kwietniu.
Zapomniałem dodać swoje zdanie - po seansie TDK wydawało mi się, że film w wielu miejscach był zbyt przyśpieszany, brakowało mi zakończeń akcji i dłuższych ujęć w kilku momentach. Dlatego cieszyłbym się gdyby to była najdłuższa część Batmana, powiedzmy 157 minut (o 5' więcej od poprzednika).
A wg mnie TDK jest lekko za długi. Jak oglądam teraz na dvd od początku do końca bez przewijania, to po akcji w szpitalu już film mnie trochę męczy...
Tak, obie części są bardzo dobre :) Sam nie wiem kiedy, ale stały się one jednymi z moich ulubionych filmów.
Ja tam robię sobie 26 lipca maraton z BB i TDK na DVD, a później idę na TDKR. Tak więc na Batmanie w wykonaniu Nolana mogę wytrzymać i 7 godzin. ;) Tak więc żaden czas trwania mi nie straszny.
Ja zamierzam iść do IMAXu w ciągu 3 dni od polskiej premiery. Wcześniej oczywiście przypomnę sobie BB i TDK :)
Dokładnie się z Tobą zgadzam, Juby_. Pamiętasz gdzie wyczytałeś informację o o długości pierwszego montażu TDK (165 min)?
Oczywiście na BatCave, bodajże w kwietniu 2008. Teraz mają jakieś problemy ze stroną, więc nie wiem czy działa "Archiwum newsów", ale możesz przeszukać marzec-czerwiec 2008 a na pewno tam znajdziesz.
Moje marzenie jest takie, żeby film trwał ok. 180 minut. Władca pierścieni, każda z częsci miała mniej więcej 3 godziny i wszystkie zarobiły krocie. Mam nadzieję, że TDKR będzie trwał tyle ile Nolan uzna za stosowne, a nie wytwórnia.
Chris jeszcze nigdy ich nie zawiódł i wiem, że i tym razem dzięki niemu WB będzie mogło otworzyc kolejne konta na bajońskie sumy.
Moim zdaniem to rzecz gustu. Jeżeli uważacie Władcę za filmy nudne, to najwyraźniej nie jest to wasz gatunek. Niestety (dla was) trylogia zdobyła dużą ilośc nagród, przychylnych recenzji i miliony fanów na całym świecie, a to już o czymś świadczy.
Jak można byc fanem serii WP i jednocześnie uważac ją za filmy nudne. Przecież to jest trochę pozbawione sensu...
Po prostu. Filmy są wspaniałe, jednak za długie i mulące. Szczególnie część 2 i 3.
Twoja wypowiedz to czysty paradoks. Gdybym ja uważał film za mulący, to nie mógłbym powiedziec że jest jednocześnie wspaniały.
Filmy mają zalety i wady. I wadą władcy jest właśnie długość. Poza tym jest idealnie.
Nie jest idealnie. Pierwsza część może i jest "prawie idealna", ale kolejne mają coraz więcej błędów scenariuszowych/logicznych, są coraz nudniejsze, bardziej patetyczne i przesycone efektami komputerowymi. Cały czas wspominam "Powrót Króla", w którym armia ludzi jedzie na Mrodor na koniach, ale przed bramą konie znikają (bo przecież kawaleria jest słabsza od piechoty :P pewnie wszystkie puścili wolno), a potem znikają nawet konie Aragorna i innych paktujących z wysłannikiem Saurona (też je odesłali, żeby się nie wywyższać?)... :D
Uważam, że to takie trochę czepianie się na siłę. Równie dobrze mógłbyś zarzucic np. filmom o Potterze, że niemal wszyscy mówią mu, że ma oczy po matce, ale kiedy widzimy jego matkę w scenie retrospekcji, to ma oczy zupełnie inne.
Czy ta scena z koniami w Powrocie Króla jest tak wielkim błędem? Chyba nie.
Nie czepiajmy się na siłę.
Ale dałeś porównanie. Zniknięcie tysiąca koni (co jest wielkim błędem logicznym w filmie, a nie czepianiem się, podobnie jak wyparowanie kilkudziesięciu tysięcy ciał orków i olifantów spod Minas Tirith w jeden dzień), do niewielkiego błędu obsadowego, którego nawet nie zauważyłem, choć oglądałem wszystkie Pottery. :P
Co ciekawe, nie zauważyłem tego co ty, mimo iż trylogię LotRa oglądałem kilka razy, a taki szczegół z Pottera rzucił mi się w oczy za pierwszym razem.
Nie uważam jednak, żeby to co wyatrzyłeś miało większy wpływ na fabułę.
Osobiście bardzo bym chciał, żeby ten film trwał jak najdłużej :D Filmy Nolana mają to do siebie, że nie pozwalają się nudzić nawet przez minutę. Tak gdzieś 160-170 minut było by wporządku. Ale pewnie będzie krótszy znając życie i WB :)
O to i tak nie musimy się zbytnio martwić. Biorąc pod uwagę megalomanię Nolana, oraz długi okres zdjęciowy, film na pewno nie zejdzie poniżej dwóch godzin, a mi to wystarcza.
Jeśli jest to faktyczne zakończenie historii, zamknięcie rozdziału o tytule: "Batman" to można być pewnym, że sama sekwencja końcowa wyniesie przynajmniej 30 minut. Nie sądzę, aby film był krótszy niż 2,5 h. Obstawiam raczej, że będzie mu bliżej do 3 h niż 2.