Chciałbym się mylić. Zwiastun nie zrobił na mnie wrażenia (w przeciwieństwie do trailera/ów poprzednika przy którym siedziałem jak zahipnotyzowany z otwartymi ustami). Jest jakiś mało wyrazisty. Nic nie przykuło większej uwagi, nie zachwyciło. Motyw hymnu mnie lekko zirytował podobnie jak muzyka. Wyjątkowo wzniosła i to mi się nie bardzo podoba. Czyżby kolejne patetyczne hollywoodzkie filmidło bez większych walorów i wartości. Czyżby Nolan nagiął swoją wizję i koncepcję filmu do "widzimisię" producentów. Wierzę że nie i miło się rozczaruje w kinie. Nolan jeszcze mnie nie zawiódł ani razu i mam nadzieję że wie co robi. Choć w końcu zawsze nadchodzi ten pierwszy raz, gdy ponosi się porażkę.
To będzie najlepszy film 2012, jakiś tam średni Jackson ze swoim Hobbitem nie ma szans z Nolanem, tak samo wypalony Ridley Scott poniesie klęskę o miano najlepszego z najlepszych. I Believe in Christopher Nolan!
Skąd wiesz, że to będzie najlepszy film 2012? Rozumiem, że to film Nolana itd. ale przecież potknięcia zawsze się zdarzają, nawet najlepszym reżyserom. I nie zgadzam się z tym, że Jackson jest "średni".
A jeżeli chodzi o trailer, to mi akurat się podobał, tylko że wynika z niego jeszcze mniej, niż ze zwiastunów poprzednich części, co mi trochę działa na nerwy :/ O wiele bardziej mnie wciągnął prolog.
@ SilverX
Najlepszy to może być TYLKO pośród dużych superpodukcji. Bo nie oszukujmy się, ale to wciąż tylko film akcji - dobrze skrojony i pomyślany, który w przeciwieństwie do np. "Transformers" nie próbuje robić z widza kompletnego idioty i nie obraża na każdym kroku jego inteligencji... ale to wciąż tylko film akcji. Jeśli ktoś ogląda tylko takie kino, i filmów ambitniejszych się nawet nie tyka, to faktycznie - TDKR może w jego mniemaniu być najepszy, ale pośród wszystkich filmów, bez podziału na gatunki i kategorie, z pewnością będzie MNÓSTWO lepszych produkcji.
A skoro już poruszyliśmy temat dużych filmów, to nie zgadzam się zupełnie z Twoimi słowami odnośnie najlepszych w 2012. Nolanowi ciężko bedzie zrobić coś odkrywczego i pokazać coś nowego. W przeciwieństwie do Scotta, który przy okazji 'Prometeusza" (który wlaściwie wciąż pozostaje wielką niewiadomą) będzie miał OGROMNE pole do popisu i dla swojej wyobraźni. Już sam fakt, że Scott po tylu latach wraca do fantastyki jest wydażeniem IMO bez porównana większym, niż fakt kręcenia przez Nolana kolejnego Batmana, zamiast zaangażowania się w poważniejszy, autorski projekt.
A Jackson? Może i ameryki nie odkryje, ale adaptacja "Hobbita" również daje mu wielkie możliwości. Ekranizacjami "Władcy..." pokazał, że WIE jak to się robi - czasem lepiej, czasem gorzej - ale tak czy owak z klasą. Choćby samo ukazanie świata w "Hobbicie" będzie czymś na co warto czekać i zobaczyć na wielkim ekranie.
Szczerze to nie wiem, czym Nolan będzie mógł zabłysnąć. Zwłaszcza że moim zdaniem zwiastun jest totalnie przeciętny i nie zapowiada niczego ponad poprawną wysokobudżetową produkcję.
Choć z drugiej strony - czy jego Batmany kiedykolwiek były i miały być czymś więcej?
Nikt nigdy nie powiedział że nie może być. Ale czy batmany Nolana mają cokolwiek wspólnego z ambitnym kinem? Bez żartów. Fakt - nie są tak infantylne jak większość filmów o komiksowych super bohaterach, kładą większy nacisk na dobrą fabułę, nie są pełne dziur i niedorzeczności jak praktycznie każda dużą amerkańska mega produkcja, i widać że Nolan włożył w nie serce.
To się chwali! Dobrze wiedzieć, że są jeszcze ludzie, którzy potrafią tworzyć takie kino z klasą!
Ale zdaniem wielu widzów, te wyżej wymienione powody, czynią z nich (w szczególności z Mrocznego Rycerza i Incepcji) ambitne, głębokie kino, z przekazem i ponadczasowe arcydzieła. Dla mnie jest to niepoważne i trochę śmieszne.
Ja prędzej Prestiż nazwę arcydziełem - i to jest wg mnie ambitne kino. Zgodzisz się?
Nikt nie twierdzi, że Mroczny rycerz jest filmem ambitnym ale to z kolei nie przekreśla tego, że filmem jest świetnym. Np. Ty sam dałeś Gorączce 10/10, a ona jakimś ambitnym dziełem nie jest...
Nikt nie mówi, że filmy Nolana są kinem ambitnym (a jeśli jest ktoś taki to się myli - mowa o Batmanach i Incepcji), ale trzeba przyznać, że wybijają się na tle innych reprezentantów kina rozrywkowego/ kina akcji ostatnich lat. Arcydziełem nie są, ale to świetne filmy i "przekaz" akurat pewien mają, więc w tym miejscu twoja wypowiedź jest w błędzie.
no akurat mroczny rycerz był do pewnego momentu ambitny,a incepcja no cóź po prostu mistrzostwo ;D
Nie lubię określenia ambitne, jak dla mnie filmy dzielą się na gorsze i na lepsze. Mroczny rycerz nie jest kinem stricte efekciarskim, dlatego jest taki świetny. Nolan już trzy razy udowodnił swoją wartość tworząc najlepsze filmy w danym roku, wiadomo o jakie lata chodzi. Dalej brnąc, jeżeli Nolan umiejętnie przedstawi psychologiczny upadek i powstanie Batmana, zdefiniuje ponad przeciętną rolę któregoś villain'a i zakończy przyzwoicie trylogię to film ma szansę być filmem wybitnym, kolejnym arcydziełem. Wbrew pozorom możliwości Nolan ma wielkie, po genialnym Memento jestem przekonany o wielkości tego reżysera, naprawdę wszystko może się zdarzyć. Za rok znowu tu się spotkamy, zobaczymy kto będzie miał rację...
Poprzednie części Batmana nastawiają jak najbardziej pozytywnie. Wierzę, że Nolan wie, co robi i że tym razem także będziemy świadkami wielkiego kinowego wydarzenia.
nie oczekujmy ze na 7miesiecy przed premierą zachwyczisz sie nie wiadomo jak trailerem chociaz ja osobiscie jestem mega zajarany, ale moge ci zagwarantowac ze po 6minutowym prologu ktory ogladalem w kinie Nolan zniszczy system :)
Christopher Nolan nie poniesie klęski, o tym jestem przekonany. Przekonują mnie o tym fotki z planu, które zbieram prawie od samego początku kręcenia, oficjalne photo no i zwiastuny, które są rewelacyjne. Dodając do tego rewelacyjne chant Hansa Zimmera- podniosły i złowrogi, achh. Tak, myślę, że to może być najlepszy film 2012. Prometeusza i Hobbita też chętnie obejrzę ale Król jest tylko jeden :P
TDKR obok Hobitta i Prometeusza pozamiata w 2012 ;) choć jest jeszcze kilka innych tytulów które walczą o to miano
Rok 2012, rok wielki. Batman, Prometeusz, Hobbit, Avengers. Wielka czwórka, a do tego jeszcze kilka innych produkcji które mogą się okazać czarnym koniem następnego roku.
Chociaż sądzę że mimo wszystko Nolan jednak zwycięży w tej walce ;) Chociaż trailer też mi się wydał średni, ale ze względu na nijaki montaż i pomysł (czy raczej brak) na niego.
Kurde szkoda że TDK nie puszczają chociaż w święta lub Batman Returns jako prezent . Dziadostwo tylko to samo leci i to jeszcze w powtórkach telewizja = żal . Cóż pozostaje przypomnieć sobie na DVD.
Ja jestem bardzo kontent po obejrzeniu trailera. Jest tajemniczy, zachęcający, a tego od zwiastunów wymagam. Mam dość filmów, które to, co w nich najlepsze pokazują właśnie w trailerach i nie warto ich nawet oglądać.
Na początku mnie trochę bodło, że Batman walczy w dzień, ale po namyśle zgadzam się z taką wizją. Jedyne co mnie razi, to "pojazd" Batmana, który gdzieś się tam pojawił - zaczęło mi trochę pachnieć kiczem od Schumachera.