Wystarczy przeanalizować, co tam zwrócić uwagę na sposób przedstawiania świata przedstawionego przez Nolana. Absolutne skupienie na realizmie niespotykane w ekranizacjach komiksów superbohaterskich. Scarecrow wkłada worek na głowę a nie popyla w przebraniu stracha, Ra's al Ghul nie jest niesmiertelnym czarownikiem, Joker nie jest wesołkiem po kąpieli w kwasie, a bliznowatym mordercą, Two Face to tylko popana twarz itd, itd. Bane nie będzie zapewne używał venomu, a Catwoman gadała z kotami. Nolan maksymalnie uprawdopodabnia fabułę. Podobno nawet miał pomysł na Supermana jako pozbawionego mocy. Jak więc miałby przedstawić goscia w skafandrze kosmonauty nie znoszacego plusowych temperatur i z miotaczem-zamrzazaczem. Chyba jako terrorystę który używa gaśnicy śniegowej.
Z repertuaru Nolana wypada więc też Clayface (chyba że facet umazany w glinie) i Trujący Bluszcz.
Najbardziej pasujaca do koncepcji Nolana wydaje się być postać Pingwina (oj tam ptaszki i strzelające parasole) jako normalnego handlarza bronią. Ale w polaczeniu z Seliną Kyle przypominałoby to za bardzo "Powrót Batmana" Burtona.
do universum Nolanowych Batmanów pasowaliby również:
- brzuchomówca
- szalony kapelusznik
-riddler
najbardziej mi szkoda że na ekranie nie pojawili się pierwsi dwaj z wymienionych przeze mnie
Trujący Bluszcz nawet pasowałby do uniwersum Nolana. Oczywiście idea hybrydy ludzko-roślinnej nie pasowałaby do jego wizji, ale spójrzmy na tą postać w ten sposób. Przedstawiono by ją po prostu jako groźne połączenie ekoterrorystki z femme fatale (bez żadnej kontroli pnączy lub innych tego typu mocy). Używałaby swojego seksapilu, zapachu hipnotycznych feromonów i zatrutej szminki do okradania i zabijania gothamskich przedsiębiorców, którzy według niej odpowiedzialni byli za degradację środowiska.
AZRAEL (JEAN PAUL VALLEY) jako Batman który zabija lub
DEADSHOT jako super zabójca, który nigdy ,,nie pudłuje,, pasowali by do koncepcji Nolana i może HUSH Thomas "Tommy ?
może Robin tylko bardziej mroczny nie typ ,,cudownego chłopca,, take połączenie Azraelma i Nightwinga
batmanowi przyda się pomocnik ale nie dziecko :) szkoda że Nolan nie wprowadził do kina nowe oblicze Robina