by na koniec znowu utopić swój film w amerykańskim, świętoszkowatym rynsztoku?
niezwykle ubodło mnie to co napisałeś, tym bardziej że zawsze przywiązywałem niezwykłą wagę to do twoich opinii.
i bardzo pięknie. Bo grunt to żebyśmy zdrowi byli i zadowoleni. Dzień w którym wywołuję mymi czynami uśmiech na czyjejś twarzy nie jest dniem straconym.
ja trochę bym chciał by w trzeciej cześć powróciło Gotham które znaliśmy z batman begins tam te miasto przypominało te z komiksów takie zepsute z mrocznymi zakamarkami lecz raczej z tego co widać miasto Gotham będzie wyglądało tak jak w TDK
Realizm odbija się czkawką w komiksie. Żeby utrzymać konwencję mroku i smutku, która powinna wyróżniać toto spośród filmów o "herosach", gacek musiałby zginąć. Albo przynajmniej zgodnie z komiksem - "odejść z zawodu".
Niech tylko nie zostawiają furtki dla kolejnych części...
Przygotuj sie na to, ze zostawia furtke na kolejne czesci, gdyz seria za dobrze sie sprzedaje, zeby ja usmiercac. Zadni kasy producenci nie pozwola na to, mimo, iz Nolan zapowiedzial juz, ze to jest ostatia czesc rezyserowana przez niego. Kasa rzadzi swiatem niestety.
Zapowiedziano już reboot. Mogę czuć się uspokojony. W pewnym sensie... ech, to taka opera mydlana. Jeszcze pierwotna historia nie zostanie skończona, jeszcze się dobrze nie sprzeda, a pojawia się remake, prequel, sequel itd. Kasa - wiem, ale od przesytu można się albo zatracić, albo otrzeźwieć.
Sprzedawalność swoją drogą, ale myślę, że jedna część wychodząca raz na 4 lata niezbyt jest warta zachodu ;p