Wyglada bardzo obiecujaco i uwielbiam The Dark Night , napewno obejze :) Ale , Anne Hathaway jest wspaniala aktorka i bardzo ja lubie , jak dla mnie nie pasuje wcale do roli Kobiety Kot. Bardziej ta babka z Incepcji (Mal, Marion Cotillard) ona ma taka bardziej 'ciezsza' urode , podobniejsza do Michelle Pfeiffer ;)
Nie wiem czemu się wszyscy zachwycają Michelle Pfeifer. Wczoraj obejrzałem specjalnie Powrót Batmana, żeby się jej przyjrzeć i przeczytałem wszystko o postaci Seliny Kyle na Batcave bo nie czytałem komiksów a wiem, że to dobre źródło wiedzy. I wiecie co? To coś co nazwali Kobietą Kot nie ma nic wspólnego z komiksową Seliną Kyle oprócz kostiumu. Dali nam niedorozwiniętą umysłowo kobietę, która potem stała się na dodatek niezrównoważona psychicznie. A gdzie mądra i przebiegła Selina - złodziejka? Lubię Batmany Burtona, ale patrząc obiektywnym okiem to są trochę do bani. Nie mają w sobie żadnej logiki, oprócz prostej fabuły która pcha film jakoś do przodu. Kobieta kot pojawia się niewiadomo dlaczego akurat w miejscu gdzie batman i pingwin prowadzą debatę. Potem nie wiadomo dlaczego atakuje batmana itd itd... Aaaa i jeszcze jeden mankament, na który zwróciłem uwagę na Batmanie i Powrócie Batmana... Otóż z tego co mi wiadomo Batman ma swoje zasady i choćby nie wiem co się działo nikogo nie zabije ani świadomie nie będzie powodem niczyjej śmierci. A tu co mamy? Hmmm podczas gdy leci batwingiem w stronę Jokera napier.dala rakietami i maszinganami w Jokera i jego zbirów, którzy padają jak muchy od pocisków. Drugi przykład z Powrotu Batmana - Batman idze spacerkiem trzymając w ręku bombe. Spotka złego osiłka i przykleja mu ją do brzucha po czym wykopuje go do dziury a tamtem wybucha.. Dla mnie to śmiech na sali bo Burton łamie wszystkie możliwe zasady. Nie dość, że wg Burtona to Joker zabił rodziców Wayne'a to potem uśmiercił Jokera, z Seliny Kyle zrobił psychicznie chorą psychopatkę, to jeszcze pozwala Batmanowi zabijać.. Nie wiem co wszyscy widzą w Burtonie i jego batmanach bo ja za każdym razem kiedy oglądam dopatruję się coraz to więcej wad i tylko się nakręcam. Prawda jest taka - Burton Nolanowi do pięt nie dorasta i nie chce mi się już tego argumentować, Ci co patrzą świeżym okiem i są obiektywni zrozumieją. A wracając do tematu. Już po zwiastunie widać, że Nolanowa Selina Kyle będzie bardziej ciekawą postacią i jak to już jest w zwyczaju Nolana będzie wierniejsza oryginałowi.