Myślę, że grana przez Josepha Gordon-Levitta postać Johna Blake'a może mieć związek z jakąś postacią z komiksu.
W "Mrocznym Rycerzu" dopatrzyłem się kilku podobieństw między postaciami stworzonymi na potrzeby filmu, a bohaterami z DC Comics. Weźmy na przykład postać skorumpowanej pani detektyw Anny Ramirez (Monique Gabriela Curnen), która bardzo przypomina Renee Montoye. W komiksie Renee Montoya jest jedną z najbardziej zaufanych ludzi Gordona, a później także zamaskowanym stróżem prawa znanym jako Question. Podobieństwa można się także doszukać miedzy detektywem Gerardem Stephensem (Keith Szarabajka), a Harvey'em Bullockiem. Harvey Bullock jest prawą ręką Gordona. Pracuje w Major Crimes Unit (podobnie jak detektyw Gerard Stephens) i cieszy się złą reputacją, gdyż nie zawaha się dać w mordę gdy trzeba (w filmie Stephens pilnując Jokera dał się przez niego sprowokować i chciał go sprać na kwaśne jabłko, na co clown tylko czekał). Również do Bullocka pasuje skorumpowany detektyw Michael Wuertz (Ron Dean), który podobnie jak Bullock z komiksów z okresu tzw. "srebrnej ery komiksu" pracował dla przestępców.
Możliwe, że idzie dopasować którąś z postaci komiksowych do Johna Blake'a i nie wierzę, że jest nią mały smarkacz, któremu Joker podp*erdolił dzienniczek z ocenami ( http://gotchamovies.com/ul/photos/movie/the-dark-knight-rises/6417b34453079c0cef ed1557be6dde34-sc.jpg :) .
zrobię trochę zamieszania, trochę podpuszczę i napiszę że john blake to joker w retrospekcji, sprzed stania się jokerem...
Oj, ja bym wątpił czy w ogóle Nolan wróci do wątku Jokera. Co prawda nazwisko JOhn blaKE (z ang. joke - żart) sugeruje jakieś powiązanie z Jokerem, ale na razie byłbym ostrożny w kwestii głoszenia powrotu clowna. Po za tym, ten filmik przeczy twoim sugestiom ( http://www.youtube.com/watch?v=Ra_HSl_2c0A&feature=player_embedded ), widać tam Johna Blake'a jak idzie trzymając coś jakby butlę gazową. Później przejeżdża tumbler. Z tego co wiadomo, to Joker "powstał" przed pojawieniem się Batmana lub krótko po (Batman Początek). Bat-mobil jakim się posługiwał w walce z przestępczością był przemalowany na czarno, a maskowanie tumblera w tym filmiku (prawdopodobnie prowadzony przez bandziora Bane'a) wskazuje, że są to czasy "współczesne". Przedstawiona przeze mnie scena definitywnie nie może być retrospekcją z czasów sprzed pojawienia się Batmana.
Ja nie będę sądował, ale liczę na to że się pojawi joker bo inaczej będzie słabo, gdyby ledger nie zmarł to by się pojawił, więc liczę że nawet poprzez to iż ledgera nie ma, joker się pojawi czy to cgi, czy z usuniętych scen przemontowanych... po prostu zbyt wielkim gościem jest joker by go ominąć w zakońćzeniu trylogii... ja chciałbym chociaż czegoś takiego, że batman idzie do arkham i tam słychać śmiech jokera, albo chociaż jego słowa typu: gotahm zje cię żywcem hahahah.... chociaż takie cameo...
A nie wiem co do scen gdzie i jak się dzieją, więc nie będę mówił czy współcześnie czy nie, a co do blake'a, to tak serio uważam iż będzie to syn falcone'a pod przykrywką gliny...
pomyśl sam, wątek falcone'a w końcy trylogii, powróci wątek rass'a czyli ucznia bane'a, talii... no po prostu brak jokera w tym zakończeniu jednej spójnej trylogii będzie słabe i będzie szkoda :/ ale to moje zdanie...
Wcześniej wiele mówiło się, że Gordon-Levitt może zagrać Alberto Falcone, więc może masz rację co do powrotu motywu przestępczej rodziny Falcone. W końcu Nolan i spółka tworząc "Mrocznego Rycerza" wzorowali się głównie na "Batman: Długie Halloween", gdzie bardzo ważny był wątek Alberto. Co do Jokera, to jeśli w ogóle ma się pojawić w nowym filmie (to jak napisałeś) wyłącznie jako "śmiech" z jednej z cel w zakładzie Arkham lub będzie po prostu wspomniany w jakimś dialogu.
Ja powiem tak, gdyby w jakimś... małym stopniu okazało się iż joker był w pewien sposób... ale tylko w pewien sposób wynajęty przez talie aby zniszczyć batmana... to by wyjaśniało jego chęć zniszczenia go, a następnie przerodzenie się w pewnego typu więź łączącą jokera i batmana.
I wtedy... gdyby batman jakoś się o tym dowiedział i poszedł do jokera?... i krótka gadka przez szybę od drzwi od jego "pokoju":
mów co wiesz o bane'ie!
i tutaj można wstawić obojętnie co, a dialogów nakręconych zapewne było wiele, można słowa pomiksować, albo wynająć kogoś kto naśladuje głosy, bo nie chodzi o to aby olać pamięć hetha, ale ukazać jeszcze jokera tylko dla dobra filmu, bo choć zakończono jego wątek w tdk, to zapomnienie o jokerze, albo pokazanie gazety gotham i: joker wylądował w arkham asylum... nie, to jest za mało dla mnie.
ps: choć lubię te batmany, to trzeba przyznać że nolan stworzył ograniczony świat... niektórych postaci nie ukażę, bo musiał by je całkowicie zmienić... bale jako batman to ktoś jeszcze baaardzo nie dojrzały, a pamiętamy że w spotkaniu z bane'm w komiksach, już miał dawno kilku wychowanków, a u nolana, nie wyobrażam sobie by miał swojego robina...
Podobno Nolan zapowiedział, że na 100% nie będzie Robina, więc póki co możemy spać spokojnie.
Znaczy wiesz... nolan ma o tyle kłopot że i tak nie miałby jak... za bardzo.
Ja marzę, że gdy rozpocznie się filmowa era nowego batmana, to batman będzie w stylu serii gier arkham asylum... tam mamy w pewien sposób uchwycony realizm, ale to nie przekreśla tego że można tam dać jakiego się chce bohatera i tego że wszystko się rozpoczyna już po znanych historiach z jokerem czy bane'm i można wymyślać coś nowego... to jest cool.
Ja uważam tak samo. W każdym razie wątek Jokera nie może zostać od tak porzucony. Chociaż jeden koleś napisał mi ,że skoro Heath Ledger nie żyje ,to Joker filmowy też jest martwy :D To jest dopiero ciekawa interpretacja :D
Question przynajmniej ten oryginalny to Charles Victor Szasz znany też jako Vic Sage.
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, tylko nie chciałem się zbytnio rozpisywać bo to i tak niema znaczenia . Był pierwowzorem Rorschacha z "Strażników" Alana Moore'a. W komiksie The "Question" #17, Question stwierdził nawet, że brutalne metody działania Rorschacha "są do dupy" :)
A to tego przyznam nie wiedziałem. Znaczy wiedziałem, że na nim wzorowany był Rorschach, ale myślałem, że postaci te istnieją w zupełnie innych światach i nie mają prawa o sobie wiedzieć.
Oczywiście, że nie istnieją w tym samym świecie. W wymienionym przeze mnie numerze pt. "A Dream of Rorschach" Question znajduje jeden z numerów "Watchmen" i po przeczytaniu go próbuje naśladować Rorschacha, aż w końcu stwierdza, że "Rorschach jest do dupy" ( http://dc.wikia.com/wiki/Rorschach ) :D
Ja sądzę, tak jak w komiksie BANE złamie batmana, a ten policjant zostanie nowym batmanem (w komiksie był nim AZRAEL).