Ja już dosłownie widzę, ze dziesiątki tematów, w których to ludzie będą pisać, że są rozczarowani. A to dlatego, że po ostatnim Batmanie większość spodziewa się czegoś na miarę ostatniej części. Ale prawda jest taka, że nie da rady zrobić już tak dobrego batmana bo już nie będzie postaci Jokera dzięki którego ten film tak naprawdę stal się tak głośny i wychwalany. Rises będzie raczej na poziomie Begins i bardziej tego należy się spodziewać.
taa... joker gość który się śmiał... batpod... nowy strój...
tdkr... bane gość który złamał batmana... rass al ghul... liga cieni... thalia al ghul... falcone... 4 tublery... batpod... nowy pojazd i strój (pogłoski z pittsburga)... do tego kwintesencja 2 pozostałych części która zwiąże to w jedno... geniuszu.
yhym, dziękujemy za wykład.
Jeżeli pojazdy i stroje mają u Ciebie znaczenie w ocenie filmu to gratulacje. Argumentując swoją ocenę po seansie Rises napiszesz "no bo fajny batpot był i nowy strój"?
W TDK Joker grał pierwsze skrzypce i tak naprawdę tylko jego widzowie chcieli oglądać na ekranie, Nie wydaję mi się aby Bane był takim samym wariatem a Tom Hardy zagrał tak samo dobrze jak Leadger. Więc odpowiedź jest prosta, to będzie bardzo dobry film, owszem sam wyczekuję go już od pierwszego newsa jaki pojawił się na necie ale nie będzie to film lepszy niż TDK a zawsze tak jest, że czy większe ludzie robią sobie nadzieję, tym bardziej wychodzą potem z kina rozczarowani.
Skąd wiesz że nie będzie lepszy? Masz wgląd w scenariusz i wizytujesz plan? Daj sobie spokój z osądami zanim oglądniesz.
Bane ma ogromny potencjał i każdy kto zna "Knightfall" to wie. Miejmy nadzieję że zostanie wykorzystany.
No ja nie powiem, oglądając BB sądziłem że nie będzie lepszego sequela... a jednak. Swoją drogą uwielbiam obydwie części każdą za co innego, liczę na to samo z TDKR
To prawda, dużo napalonych fanów spodziewających się "złamania Batmana", totalnej rozpierduchy, super-mega-genialnej fabuły i w ogóle dzieła na miarę 40 nagród filmowych może się zawieść. Film zarobi jednak prawdopodobnie baaaardzo okrągłą sumkę, może nawet większą niż The Dark Knight. Tłumy rzucą się do kin spodziewając się cholera wie czego. To Ledger wyciągnął TDK na wyższy poziom. Bez niego ten film by był "tylko" bardzo dobry (czyli jak Batman Begins). Myślę, że Nolan zdaje sobie z tego sprawę i nie będzie próbował tworzyć na siłę jakiegoś cudu kinematografii. Postawi raczej na godne, dobre i przemyślane zakończenie. Czyli da nam po prostu kolejny raz bardzo dobry film. Tylko tyle i aż tyle.
No ja na przykład podzielam to zdanie, że Joker był maskotką Mrocznego rycerza, i zajmował główne miejsce w kampanii reklamowej. Tutaj nie ma już takiego charakterystycznego anty-bohatera. Jest co prawda Catwoman, ale aż boję się co wyjdzie z połączenia tej postaci z Hatheway (chyba tak to się pisze) :), Nolan ma łeb do wszystkiego ale na te 3 filmy jedyną trafioną rolą kobiecą jest Cotillard.
Co do TDK jeszcze, była mowa o tym, że jest to film który przebija "Ojca chrzestnego", ale okazało się, że moim zdaniem brak mu do "Ojca" i nie chodzi o różnice gatunkowe, ale faktycznie sam poziom filmu.
Dlatego wolę psioczyć i narzekać na TDKR teraz, iść do kina i zaskoczyć, niż podniecać i zachwycać czymś czego nie widziałem, a w kinie doznać porażenia rozczarowaniem :)
daken, masz bardzo zły zwyczaj narzucania innym swojej opinii.
"imo bb był lepszym batmanem, tdk jest tylko dobrym filmem."
No przepraszam, ale według mnie to TDK był o wiele lepszy. Ale ty oczywiście zawsze z góry zakładasz, że masz rację. A później się dziwisz, że wszyscy cię mają dość na forum.
W obronie Dakena powiem, że napisał IMO czyli IN MY OPINION. W tym wypadku Daken nikomu nic nie narzuca, a wręcz podkreśla że to JEGO zdanie ;)
Prawdą pozostaje, że każdy ma cię dość na tym forum. Mały chłopczyk spędzający całe wakacje przed komputerem.
Tak się składa że jednocześnie pracuje na komputerze i fakt że lubię sobie chodzić po sieci, druga sprawa... nie bądź głupi, właśnie tak mocno się wygłupiłeś i w ostatecznej chwili mógłbyś mieć trochę taktu i nie odpisywać, a ty odpisałeś najgorszą możliwą pyskówką.
Wiesz jak frajerskie jest dopowiadanie sobie coś o kimś gdy się go nie zna? bardzo jest frajerskie...
Mam 19 lat i pracuję w sklepie muzycznym i zajmuje się sprzedażą przez internet, by wszystko było jasne i byś nie musiał dopowiadać sobie historii.
Dobra, masz rację. A z tym imo też wyszedłem na niezłego idiotę. No ale po prostu zapomniałem o znaczeniu tego skrótu. Tak więc przepraszam daken.
Zaczekajmy na premierę, później oceniajmy. Wiadomo, że każdy oczekuje więcej niż po poprzednich częściach, ale niech ta będzie nawet taka jak BB, a będę zadowolony, bo to był niezły film. Tak czy inaczej produkcja napewno na siebie zarobi.
Jak może być taka jak BB? Nic nie jest takie samo 2 raz, poza tym zobacz ile tu będzie akcji.. Kilkukrotnie więcej niż w BB, a i śmiem twierdzić, że więcej niż w TDK.
Dlaczego tak sądzę chyba nie muszę tłumaczyć.
to, że zarobi na siebie nie ma wątpliwości ale tylko dzięki TDK bo tak jak napisał Mr_Grieves ludzie rzucą się do kina spodziewając się tak dobrej części jak ostatnio. Begins zarobił $372,710,015 w porównaniu do TDK bo bardzo mało. Prawie trzykrotnie więcej ludzi poszło na TDK dla Jokera.
Takie tematy naprawdę nie mają sensu. O takich sprawach dyskutować... czy ludzie będą zadowoleni, czy nie...
Fakt, ja liczę że jednak wejdą w stronę brudnej dzielnicy i batman będzie się zachowywał jak w bb, czyli batman, a "miętkie" kluchy jak w tdk. A co do kogoś tam u góry, fani czytający regularnie batmana, sami podkreślają, że bb jest dobrym batmanem, a tdk dobrym filmem. Bo wszystko dzieje się w tym samym świecie, a batman w obu częściach jest inny i na + wypada ten z bb.
Ludzie zejdźcie już z Dakena bo nic złego nie napisał, wyraził swoje zdanie, a przecież do tego właśnie służy forum. A tak się jakoś składa, że ja jego zdani podzielam. Za to autorowi tematu gratuluje zdolności prekognicji.
Pomyślmy, trzeźwy umysł, pewność siebie i tego co musi zrobić. Sprawniejszy, bardziej pomysłowy. Wszystko zostało przedstawione bardzo dobrze i logicznie. Ten z tdk niestety, nie radził sobie ze zwykłymi zbirami i wszystko się plątało, tzn w bb potrafił w niewygodnym (jak to określił bruce w tdk) dokopać wyszkolonym ninja w ciemnym i małym miejscu. Już w tdk choć jest bogaty o doświadczenie i chyba lepszy kostium to nie jest w stanie opanować prostej chyba sytuacji, zabezpieczyć ludzi i rachel, potem bossa by ludzie byli zdezorientowani. Następnie obezwładnić całą resztę, użyć może czasem batrangu w końcu jest wyszkolony by używać ich tak by trafić w cel a nie kogoś np obok, użyć jakiegoś granatu dymnego. Jeśli to było jego mieszkanie powinien chyba mieć większe pole do popisu niż np z ninja w bb w nieznanym miejscu. Do tego jeszcze te znikania... w bb to było subtelne zniknął w ciemności, a tu się cofnął, tu zeskoczył z czegoś, tu użył wyrzutni aby się gdzieś wdrapać... w tdk, jest w stanie znaleźć się w pomieszczeniu z jednym wyjściem, gdzie za wyjściem stoi masa ludzi, albo pojawić się krok od danej osoby, gdzie ta osoba go nie zauważyła, NAWET W OŚWIETLONYM POMIESZCZENIU, GDZIE WOKÓŁ SĄ LUDZIE A W ŚRODKU SALI 4-6 OSOBY... mnie coś takiego drażniło. W bb jest świetny odnośnik do tdk, w tdk przesłuchuje jokera i zamiast wziąć go za chabety od razu i się dowiedzieć czegoś i dlaczego nie zaryzykował,choć zawsze to robi i zaufał jokerowi co do miejsca przybywania rachel i denta? W bb widzimy jak ma wykonać wyrok, bez planu, robi to co musi i już, bez zbędnej gadaniny. Potem sytuacja z ninja, pojawia się raass, znika i pojawiają się ninja, mina batmana jest tutaj po prostu nie do opisania i nie wiem czy to wina tego nowego kostiumu w tdk żę nie był w stanie oddać tego co batman czuję. Spójrz na minę batmana wtedy, trochę żalu że rass myśli że go powstrzyma przed uratowaniem gotham, trochę żalu że wojownicy ligi cieni myślą że go powstrzymają, jedna mina i akcja, robi co musi, powstrzymuje ich rzucając się na nich, bez zbędnego marnowania czasu. Tym się różni batman z bb i tdk. To tylko moje zdanie, użyłem faktów i nie chce znowu wojny, bo nie o to mi chodzi.
tyle że przeciwnicy z bb przy jokerze to marne pionki. gdzie w tdk nie radził sobie ze zbirami? w bb więcej akcji było w nocy gdzie mógł się ukryć. joker działał także w dzień i np. akcja w apartamencie była oświetlona to gdzie się miał ukrywać? a w bb używał batrangów do ataku na przeciwników? raczej do niszczenia żarówek, aby móc pozostać niezauwazonym. w batman TAS znikał podobnie. a to, że np. gordon nie zauważył, że zniknął nie znaczy, ze nie widział ktoś inny gdy wychodził. a co miał nie zaufać? gdyby nie "zaufał" to zginął by i dent i rachel. poza tym joker już wcześniej mówił o swoich planach wprost. w bb bezpośrednio bronił wieśniaka, a nie próbował dowiedziec się gdzie jest. Jaaasneee... Batmanowi jest szkoda rass'a, bo ten uważa, że zwycięży?
Dobra odpowiem tylko teraz bo znowu szukasz kłótni a wiesz że do niczego innego to nie doprowadzi.
Joker nie walczył wręcz, chyba oczywiste że mówimy o walce wręcz, a joker dla batmana to jak walka z dzieckiem, czyli żadne wyzwanie, mówiłem o ludziach jokera i wojownikach ligi cieni.
Gdzie miał się ukrywać? hmm rzut batrangiem w rękę jokera by się cofnął, na pewno by zabolało (wiem, wiem, pewnie powiesz że udowodnił że nie czuję bólu, jednak cofnął by się i byłby zaskoczony). Wiesz, to że akurat batarangów użył w ten sposób w bb nie znaczy że nie służą one w innym celu.
Wiem że w tas znikał podobnie, ale to była animacja w stylu burtona i tam to pasowało. To był nolanowskie widowisko i imo nie pasowało, a nie odniosłeś się do scen typu, "krok od kamery, akuku".
Wiesz, nie ważne co miał zrobić, ważne że nie pokazali tego, co myśli co mógłby zrobić. Tylko wyglądało to tak, jakby joker mówi, a ja zadzieram kiece i lece.
Źle interpretujesz moje słowa, a ja muszę ci potem jeszcze raz tłumaczyć... sytuacja z wieśniakiem odnosiła się do akcji w mieszkaniu burce'a.
Jezu... znowu muszę tłumaczyć? myślałem że jest to oczywiste... otóż żal, nie w sensie żałować kogoś, tylko żal w sensie jak dzisiaj uważamy, jak mówi się do kogoś "żal mi ciebie" tak tutaj chodziło mi o to, że pomyślał sobie ale mi was żal, naprawdę myślicie, że nie pokonam was?
nie znaczy też, że służą. Joker zasłaniał się rachel, w dodatku trzymając giwerę w ręku, więc próba rzucania w tym momencie batrangiem byłaby conajmniej idiotyczna. "krok od kamery, akuku" - która konkretnie scena? a jak mieli pokazać co myśli? i co innego twoim zdaniem mógł zrobić? przecież pisałeś, że ma wykonać wyrok, a miał go wykonać na wieśniaku. więc ta scena nie była w mieszkaniu bruca. pisz logiczniej! skoro ty używasz zwrotu "żal" w innych znaczeniach niż ogólnie przyjęte w języku polskim to już twoja sprawa.
Dobra sam chcesz.
W momencie gdy batman się pojawił, joker nie trzymał raczel, raczej dostał jeszcze od niej...
Która? gordon w banku, gordon i dent na dachu, dent ze świrem i monetą, joker i rachel w mieszkaniu bruce'a... wystarczy?
Jak pokazać? pokazać jak jedzie w świetle latarni i głos bruce'a który mówi coś do siebie, choćby coś takiego?
Co innego? zaryzykować jak już wiele razy to robił, pomyśleć tak jak myśli joker, pojechać tam gdzie niby miał być dent.
Nie wiem o co ci chodzi z tym wieśniakiem już...
Ty pisz w jakichś podpunktach albo od akapitu, bo ciężko dojść do czego piszesz.
I nie mów mi o pisaniu logiczniej, bo ciężko się nie wyrażam by zrozumieć.
Nie rób z siebie takiego geniusza, nie używam zwrotu żal w innym znaczeniu, w potocznym znaczeniu wg ciebie ludzie nie mówią np z przekąsem "żal mi ciebie" z uśmiechem na ustach co wg tej osoby oznacza, zaraz cię załatwię?...
no to chyba lepiej było walkąć go pięścią niż rzucać batrangiem. tym bardziej, że dostał od rachel i nie stał bezpośrednio przy niej z nożem. a co mieli pokazywać jak batman skacze z dachu, wchodzi na impeze z tajnego pomieszczenia itp? no pewnie, jeszcze brakuje batmana mówiącego do siebie. po co to? wszystko musisz miec wyłozone na tacy? co do wieśniaka. napisałeś: "W bb widzimy jak ma wykonać wyrok, bez planu, robi to co musi i już, bez zbędnej gadaniny." a później, gdy wspomniałem o wieśniaku, stwierdziłes, że to tyczyło się akcji w mieszkaniu bruce'a. - to chyba potwierdza, że nie piszesz logicznie.
Może i w gimnazjum tak mówią.
Proszę cię pisz w podpunktach, bo nie da się połapać w takiej kupie...
Hmm, uwierz że mogli to inaczej pokazać, zawsze można coś inaczej pokazać lub ująć.
Wiesz, brakuje i o ironio losu, właśnie w tdk mamy zawsze wyłożone na tacy, a czy przemyślenie bruce'a by było wyłożeniem czegoś na tacy? nie, tylko ukazaniem co myśli batman. A wyłożenie na tacy o tym czym są ludzie, batman, joker, zło, dobro, co powinien zrobić batman... to nam zafundował duet joker&alfred oraz gordon pod koniec ze swoim monologiem.
Ehh, to nie było nie logiczne, po prostu źle zrozumiałeś, wiesz miło by było gdybyś czasem przyznał że ty coś źle zrozumiałeś, a nie tylko ja, bo to cholernie nie grzeczne i chamskie, a ty to robisz cały czas.
Odnoszenie, chodziło mi o odniesienie się w sensie tego co było w bb w scenie z wieśniakiem, tego jak batman szybko zareagował i zrobił to co musi do tego co było w tdk w scenie w mieszkaniu, gdzie nie opanował sytuacji.
Może mówią tak w gimnazjum, nie wiem, ja już jestem po szkole średniej i dalej widzę ludzi którzy używają określenia żal. W filmach także "żal mi ciebie... naprawdę... ale dlaczego myślałeś że mogłeś mnie zabić?" to taki podstawowy powiedzmy cytat używany w wielu filmach akcji. Ale widać, jesteś mądrzejszy od całego świata.
gdy cytowałem to prosiłeś abym tego nie robił, więc nie marudź. mogli, ale pokazali bardzo dobrze, więc nie ma powodu do narzekań. no skoro wyłożyli na tacy to czym jest dobro i zło, batman i joker to może mi powiesz? jak sam pisałeś wcześniej batman działał, a nie gadał do siebie. No więc oświeć mnie: napisałeś, że logicznie piszesz, twierdzisz, że wieśniak tyczył się sceny w mieszkaniu z TDK, a wcześniej pisałeś, że jest to odnośnik do sceny przesłuchania.
"żal mi ciebie... naprawdę... ale dlaczego myślałeś że mogłeś mnie zabić?" - bo mógł gdy podpalał jego mieszkanie, ale honorowo tego nie zrobił, ponieważ Bruce go uratował wcześniej.
Bo gdy się cytuje to jest potem wielkość posta na pół strony, po prostu pisz od dużego zdania od nowej linijki.
Co ci mam powiedzieć? zacytować wszystkie te zdania z filmu?
Powiem ci że coraz bardziej mnie zadziwiasz, zarzucając mi brak logiki gdy ty sam jej nie przejawiasz czasem, bo: w scenie z wieśniakiem nie miał czasu na przemyślenia, a w scenie jazdy batpodem i owszem miał czas by pomyśleć co zrobić, co kombinuje joker, bo coś kombinował...
No bo odnosiłem się do sceny z mieszkania, czyli mógł ich załatwić inaczej,, szybko i prosto jak w bb w scenie z wieśniakiem. A scena przesłuchania chodzi o to, że tracił czas.
Wiesz, że ten cytat sobie wymyśliłem aby ci jeszcze prościej wyłożyć o co mi chodzi i jak często jest używane słowo żal w takim kontekście?
Co ma piernik do wiatraka, czyli tej sceny którą opisałeś czyli rass podpala rezydencję bruce'a, bo ja jej nie wspomniałem, a rass nie odniósł się honorowo, wręcz go upokorzył chcąc zabić go w jego rodzinnym domu wszystko niszcząc i pokazując że batman jest tą samą gangreną trawiącą gotham i można to zniszczyć tylko doszczętnie.
ps: gdy nie odpowiadasz na dane argumenty, bo ja odpowiadam na każde twoje zdanie, to mam rozumieć, że przyznajesz mi rację?
chociaż jedno; a nawet jeśli jest coś wyłożone na tacy, to po co mieliby kojeną rzecz wykładać? No i może myślał? mieli jego myśli zwizualizować jak w first class? poza tym jadąc samochodem, a już nie wspominając o motorze, trzeba (powinno) się skupić na drodze, a nie na gadaniu do siebie.
"W bb jest świetny odnośnik do tdk, w tdk przesłuchuje jokera i zamiast wziąć go za chabety od razu i się dowiedzieć czegoś i dlaczego nie zaryzykował,choć zawsze to robi i zaufał jokerowi co do miejsca przybywania rachel i denta? W bb widzimy jak ma wykonać wyrok, bez planu, robi to co musi i już, bez zbędnej gadaniny"
-to sugeruje, że scena z wieśniakiem odnosiła się do przesłuchania, a nie do sceny z mieszkania, więc sam nie wiesz co do czego - o co logiczne są te twoje wypowiedzi?
Wiem, ale o doskonale ten sam "żal" ci chodzi - że niby batman uważa, że są żałośni i ich niby lekceważy, a chwilę wcześniej zabilibygo gdyby chcieli. Wspomniana scena podpalania to ta, w której mogli zabić Wayne'a - a jak twierdzisz, później MIMO to ten rzuca pogardliwe spojrzenia (to odnośnie tego żalu). A upokarzać to nie można honorowo? Gdyby Rass chciał to by go zabił, mimo to go zostawił "nie zabiję cię, ale nie muszę ratować" to też się tego tyczy.
p.s. jakie?
Chyba ci napisałem, że przemyślenia batmana to nie jest coś wyłożone na tacy, to by była kwestia o tym co myśli batman i tyle, a nie żadne wyłożenie na tacy... Wiesz, może to dla ciebie głupie, ale fajne ujęcie gdy jedzie w świetle latarni i np: co on kombinuje, w co pogrywa? dlaczego ujawnił gdzie jest rachel i dent?... poprawiłoby to wg mnie obraz sytuacji.
Już ci pisałem, odniosłem się do dwóch sytuacji, bo i w scenie w mieszkaniu i w scenie z przesłuchaniem, powinien po prostu szybko zareagować jak w bb w scenie z wieśniakiem.
Jeszcze raz, ja mówię o scenie z gdy rass mówi o potraktowaniu serio odnośnie teatralności, o tamtą scenę z ninja. Ta w rezydencji, przecież nie miał żadnej broni, ani stroju, a to chyba (nie wiem jak ty uważasz) ważny element batmana.
Upokorzył go, dlatego i batman powtórzył mu te same słowa w wagonie.
ps: np o tym jak prosiłeś o przykłady tego jak wyskakiwał zza kadry nagle i żadna psotać go nie widziała, podałem ci przykłady, ty urwałeś ten wątek.
W sumie to masz rację - wg mnie to głupie.
Skoro odnosiła się do obu scen, (czyli do tej z wiesniakiem także) to po co piszesz, że źle interpretuje twoje słowa i musisz mi znów tłumaczyć, że ta scena odnosiła się do tej w mieszkaniu Bruce'a?
No wiem, że ci nie chodzi o tą w rezydencji, ale ta w rezydencji ukazuję, że Rass nie jest łatwym przeciwnikiem, którego może sobie żałować batman. Więc nie wiem skąd ci się wzięło, że batmana spojrzenie wyraża to samo co "żal mi cię" w scenie o teatralności.
p.s. odniosłem się piszac " a co mieli pokazywać jak batman skacze z dachu, wchodzi na impeze z tajnego pomieszczenia itp?"
Chodzi o to że w scenie z wieśniakiem pokazał jak sobie radzi bez planu tak po prostu i już.
W scenie w mieszkaniu i na przesłuchaniu, zawalił wszystko równo... i tyle.
Mina "żalu" odnosiła się do tego, jak nisko ocenia go rass, też nasłał 203 ninja, ten się spytał czy myśli że sobie nie poradzi, ten odparł, jak sobie życzysz i dodał jeszcze kilku, wtedy właśnie pojawiła się ta mina typu "żal" że wątpi w to, że sobie nie poradzi i że dla niego to rozgrzewka po czym od razu zaczął działać.
ps: nie... odniosłeś się do sceny wejścia gdy joker jest w mieszkaniu bruce'a, a do sceny typu gdy nagle pojawia się obok jokera i rachel? gdy dent rzuca monetę i batman ją łapię a ten się dziwi że batman tu jest :/
co zawalił? w TDK uratował wszystkich, w bb wieśniak pewnie został zabity przez kogoś innego lub spalil się.
dobra, ja tam niczego takiego nie odbieram
"odniosłeś się do sceny wejścia gdy joker jest w mieszkaniu bruce'a, a do sceny typu gdy nagle pojawia się obok jokera i rachel?" = "a co mieli pokazywać jak batman (...) wchodzi na impeze z tajnego pomieszczenia itp?" o ile pamietam złapał ją w jakiejś ciemnej uliczce, więc scena podobna jak te znikania z bb.
tak, dokładnie zawsze jest o krok od kogoś... dobra nie ważne, już mi się znudziło, ty masz rację...
Jestem pewny, że będzie lepszy od BB, ale czy od TDK? Będzie ciężko, ale Nolan ma spore szanse na przebicie poprzednika.