Martwią mnie więźniowie..
W jednej ze scen wychodzą z jakiejś płonącej bramy ( skład z bronią? więzienie? ) z ronią, a na placu przed jakimś gmachem w Gotham widzimy tłum tłukący się namiętnie z policjantami pięściami. Mam nadzieję, że nie powtórzy się akcja z Maczety : wszyscy uzbrojenie w karabiny ale po co strzelać do kogoś jak można mu przywalić z kolby
W scenie z prologu jak więźniowie i szkieły rzucają się na siebie, widać jak niektórzy padają od kul. Możliwe, że ci więźniowie zostali uwolnieni nie z zakładu karnego Blackgate, czyli dla "raczej normalni przestępców", a z Arkham, czyli to zwykłe to czubki. Nie mają oni pewnie konkretnego pomysłu na walkę z policją, prócz bezmyślnego rzucenia się na funkcjonariuszy prawa. To jest oczywiście tylko taka moja hipoteza, a o co tam tak na prawdę chodzi to się dowiemy na premierze. Pozdro.