Niektóre źródła donoszą, że w Polsce wejdzie do kin 27 lipca (stopklatka), a niektóre, że 3 sierpnia (IMDB). Niby niewielka różnica, ale prawdopodobieństwo natknięcia się na jakiekolwiek spoilery dotyczące końcówki mniejsze.
Początkowo film miał u nas wyjść równocześnie z resztą świata czyli 27 lipca, ale jako iż dystrybutorzy nie chcą aby Gacek konkurował z Prometeuszem (który swoją drogą ma w Polsce MIESIĘCZNĄ obsuwę względem USA) tego samego dnia w kinach, premiera w naszym kraju została przesunięta an 3 sierpnia.
Swoją drogą i tak nie jest źle względem innych filmów Warner Bros. Nasz lokalny dystrybutor tej wytwórni odwala niezłą kabałę i większość HITÓW (nie piszę tu o mniej znanych tytułach) wychodzi u nas miesiąc-dwa po światowej premierze. Podobnie będzie teraz np. z drugą częścią Sherlocka Holmesa który u nas będzie grany kilka tygodni po premierze w USA.
Najlepsze jest to że Warner sobie strzela w stopę wpuszczając tego samego dnia prawdopodobnie "Dark Shadows" Burtona. Burton niezależnie co zrobi to zarobi u nas więc niż nowy film o Batmanie.
Nie byłbym tego taki pewien. Niezależnie od tego czy Batman wyszedłby w tym samym czasie czy nie, ja na przykład za nic nie poszedłbym na film Burtona, bo może okazać się totalną klapą. No ale wiadomo, Depp...
Batmany nie sprzedają się w polsce rewelacyjnie. Tyczy się to ogólnie ekranizacji komiksów. Każdy film Burtona natomiast w polsce osiąga jakiś pułap. Ja w takiej sytuacji idę w dzień premiery na TDKR, a dzień później na "Dark Shadows". Mam nadzieję że TDKR będzie miało premierę nocną.
He,he. Wiem o co ci chodzi, ale w przypadku filmów rozrywkowych nie jest tak źle. Na premierach nocnych jest zazwyczaj spoko bo nie ma aż takiego chamstwa. Raz tylko babka koło mnie rozmawiała przez telefon.
przez te pare dni trzeba bedzie mocno unikać spoilerów ja chyba nie bedę wchodzić na żadne strony i unikne niesmaku
Ja przez te kilka dni nie będę odwiedział niczego co mogłoby mi zaspoilerować (youtube, filmweb, facebook i tak dalej), bo nie byłoby chyba nic gorszego niż znanie chociazby samej końcówki przed obejrzeniem.
Data polskiej premiery przewidziana na 27 lipca (wg. Stopklatki) wydaje mi się bardziej prawdopodobna. Przesunięto datę polskiej premiery o tydzień tylko dlatego, gdyż polski dystrybutor boi się "starcia" pomiędzy "Prometeuszem" Ridleya Scotta (które trafi do polskich kin grubo ponad miesiąc po amerykańskiej premierze), a "Mroczny Rycerz powstaje" Nolana. Polska nierządem stoi.