Mroczny Rycerz powstaje
The Dark Knight Rises
2012
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz powstaje 
ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 4 ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 6 ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 6 ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 6 ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 10 
wypunktowanie nieścisłości w filmie, którego oficjalnie nazywam STRASZLIWYM Gniotem - Gniotem Ultimo lub po prostu szajsem :) otóż:
1. Akcja w samolocie - zaprzecza prawom logiki oraz fizyki Newtona - sam nie wiem co boli bardziej, dodać należy, że nazwanie agentów rządowych patrząc na ich zachowania niedorozwojami byłoby komplementem + motyw ciała w worku z przepompowaniem krwi :) - jak powiedziałby Borat - DABLJUTIEF
2. 30 Minutowe użalanie się Bruce/Alfreda nad podłym losem i świata niesprawiedliwością - zapraszam Pana Wayne do serwisu Żal.pl - niech tam Batman założy konto i się uzewnętrznia.
3. Po w/w 30 minutach Bruce postanawia wrócić do świata żywych :D - > w tym celu peregrynuje do szpitala miejskiego w celu wyleczenia chorego kolana (SIC) - następnie instaluje na kolanie power - upa i z półobrotu kosi ceglany filar niczym Chuck Norris :). Dodać muszę, że lekarz w szpitalu stwierdza brak "chrząstki w kolanie" czyli jak się domyślam brak jednej z łąkotek (brak łąkotki de facto uniemożliwia jakikolwiek ruch kolana z power upem czy bez - gdyby to był film Avengers siedziałbym cicho ale Batman to miał być film życiowy i poważny )
4. Catwoman - lokalna hi - tech złodziejka niczym Hawkeye okrada dwukrotnie adepta i pogromcę Ligi Cieni - reasumując Bruce zniewieściał lub wręcz "ocipiał".
5. Bruce - człowiek zraniony i oszukany przez los postanawia ponownie rzucić życie na szalę przeznaczenia i walczyć z Banem - wtedy Alfred opuszcza go płacząc. :D (słuchamy bezsensowych wyjaśnień, że Alfred odchodzi aby odwieść Bruca od powrotu do maski - > Alfred odchodzi, a Bruce dalej robi swoje - dobra robota Alfred :)
6. Bruce w w/w rozmowie użala się nad stratą Rachel - jednak 10 minut później ląduje w łóżku z niecną i widzianą 2 razy w życiu panną Mirandą. !!
7. Krawężnik vel policjant najniższego szczebla Pan Blake - okazuje się geniuszem - odwiedza Batka w jego posiadłości przez kilka minut miażdży patosem zasługującym na Złota Malinę aby obwieścić - wiem, że jesteś Batmanem. (Ludzie litości).
8. W/w oficer policji Gotham znajduje martwe ciało chłopca przy ujściu wody z kanałów. Jednocześnie - po napadzie na giełdę skąd Bane i spółka salwowali się ucieczką na motocyklach - lol - (jak wprowadzili 3 maszyny Enduro przez drzwi - małe drewniane drzwi do obiektu giełdy - proponuję dla porównania wprowadzić motocykl do Tesco, Banku PKO lub placówki Poczty - żenada ). A więc - po napadzie złoczyńcy schowali się do kanału za rogiem (lol) - Szef Policji i kilku śmiałków ruszyli za nimi - po detonacji ogłuszony Gordon zostaje wciągnięty kilka metrów w głąb tunelu i znajduje się w centrum "kanałowej" bazy Bane. Ucieka turlając się do wody - wtedy WAŻNE - jeden z bandytów stwierdza, że ujść wody są setki i nie ma szans odnalezienia ciała Gordona. Nasz Geniusz/Prekognita Blake biegnie wiedziony przeczuciem akurat do miejsca gdzie wcześniej znalazł ciało chłopca !!!!!! - i co !!!!!- znajduje Gordona. :) - (Żal.pl).
9. W.w policjant ciągle okupuje Gordona w szpitalu - ahh - niewątpliwie każdy "krawężnik" w mieście o populacji 12 000 000 wpada na odwiedziny do szpitala snując mniej lub bardziej celne teorie rannemu szefowi policji.
10. Policja patroluje kanały przez cały film i nic nie znajduje - zamiast udać się do studzienki lub jej okolice gdzie udał się Gordon - lol.
11. Dalej fabuła jest jeszcze gorsza - miałem zamiar zbesztać ten durny film do końca - ale po prostu sił mi brak - streszczę po krótce : Jednym z najbardziej zabawnych motywów dalej - jest chwila kiedy Bruce wydostaje się z więzienia i nagle spotyka na środku ulicy Gotham Catwoman i mówi "dobra nic się nie stało - zaprowadź mnie do Bane'a" skąd ona ma niby wiedzieć gdzie jest Bane - skąd wiedziała wcześniej gdzie jest Bane :)??nawet jeśli wiedziała, gdzie jest Bane skąd Bruce wiedział, że ona wie ?????
12. W filmie kilkakrotnie przewija się info, że wszyscy funkcjonariusze policji są pod ziemią i że jest ich 3000 - trzy tysiące funkcjonariuszy na 12 000 000 obywateli :D - wow
dodajmy, że 3000 osób pozostaje pod ziemią przez ponad 6 miesięcy i jest w doskonałej kondycji - czyżby zakopali się pod centralą Biedronki w Gotham ? :P
13. W więzieniu Bruce robi pompki i brzuszki :D (pewnie mieli tam dobre jedzenie i dostęp do suplementów aby zregenerować Bruce'a, a co więcej wzmocnić go)- po czym oprawia Bane'a jak małego dzieciaka - wcześniej Bane'a oprawił Bruce jak małego kotka.
14. W więzieniu "w studni" odbywały się chyba zawody Arnold's Classic patrząc na siłacza podającego linę - poza tym uciekinierzy nie mogli wskoczyć na "półkę" - kilkakrotnie mamy ujęcia "studni" z dołu i z góry i żadnych półek nie widać :).
Ahhhhhhh - na uwagę zasługuje postać mamroczącego lekarza w więzieniu w nieznanym języku - prawdziwy "Wuj Dobra Rada".
15. Pod koniec filmu główni bohaterowie w ciągu kilku minut pojawiają się w kilku różnych miejscach jednocześnie - oczywiście ratują sobie nawzajem życie w ostatniej chwili.
16. Pagget umierając mówi "You are pure evil" - najbardziej żałosny tekst EVER.
16. Scena z chłopakami z Delty w siedzibie korporacji przy końcu filmu czy co to było - przyznajmy - "zarządzili" zdrowo - padli jak przysłowiowe "kafki". (ale mieli naprawdę SZEROKIE szczęki - stereotyp komandosa zachowany - brawo Nolan)
17. Atak policji na terrorystów na skrzyżowaniu - terroryści mają AK-47 i wóz bojowy - pomimo ciągłego frontalnego ognia w kierunku policji pada dokładnie 2 policjantów.
18. Blake okazuje ponownie intelekt i mówi do Pana od betoniarki - "ej my się znamy" - po czym następuje szarpanina - jeden oprych dostaje postrzał w okolice torsu - drugi ten od betoniarki dostaje postrzał powyżej barku - obaj giną na miejscu. :)
19. Bane przybywa na spotkanie zarządu Wayne Ent. i stwierdza, że potrzebuje 3 osób do aktywacji reaktora - myślałem, że chodzi o jakieś kody, tajne klucze etc - okazuje się, że trzeba było przyłożyć dłonie do czytnika (!!!!!!!!!!) - czyż Bane'a nie mógł tych dłoni odciąć lub na siłę im te dłonie przyłożyć...........no comments po prostu
21. Twardziel Batman pchnięty scyzorykiem, który spenetrował jego kuloodporną zbroję jęczy i słania się - jednocześnie kilka minut później jest zdrowy :).
22. Scena kiedy umierająca Miranda bredzi jest ujęcie z jej perspektywy - stoi tam Gordon, Batman, i Catwoman - mają tak superancko - bajerancko wyprane z emocji twarze - 3 matołki :).
23. Końcowa scena - Batman mówi o "kocyku" i Gordon dostaje olśnienia :) brawo Sherlocku (dodajmy, że Blake wcześniej po prostu wie, że Batman to Bruce).
25. Scena kiedy Batman podpala ścieżkę paliwa i na moście czy budynku pojawia się płonący nietoperz :) - rozumie, że Bruce wspiął się tam z kanistrem ze Statoil.
26. Kilka scen w filmie kiedy Batman stoi na czubku jakiegoś drapacza chmur oparty o "szpic" - z całym szacunkiem ale to jest film Batman, a nie Spiderman.
27. Wielki finał filmu - żenada - bomba atomowa wleczona na linie przez całe miasto - śmiać się czy płakać - sam nie wiem.
28. Batman w swoim "samolocie" na końcu filmu jest pokazany w kabinie do ostatnich sekund przed detonacją - po czym dowiadujemy się, że jednak latające ustrojstwo Batmana miało autopilota - więc kto siedział w kabinie ? Pan Kukła? :)
29. Scena pogrzebu - Alfred znowu płacze i pier........li bez sensu - brawo Alfred :).
30. Robin zostaje Robinem bez przeszkolenia - przypominam jakie przeszkolenia przeszedł Bruce przez i w trakcie treningu w lidze cieni...........nie mówiąc o przeszkoleniu w zakresie technologicznych nowinek Batmana.
Nie będę już drążył gdzie był Azrael - oryginalna historia była o niebo lepsza - tam złamany kręgosłup - tu wybity krąg........ - co skłoniło mnie do powyższych wynurzeń? - Skłonił mnie atak zarówno filmwebu jak i innych serwisów oraz użytkowników względem filmu Prometeusz. Podobno Waszym zdaniem film Scotta ma dziurawą fabułę - fakt jest kilka nieścisłości - ale Batman - wychwalany pod Niebiosa Batman jest jedną wielką fabularną dziurą........Proszę powiedzcie mi - jak można pisać dobrze o filmie Batman???????? Przykładowo Avengers - film komiksowy ma trochę humoru i mnóstwo akcji ale idąc do kina na w.w film spodziewaliśmy się komiksowej zadymy - i dostaliśmy ją. Natomiast film Nolana aspiruje i to bardzo ASPIRUJE - co więcej oficjalne recenzje - przykład "Prawie trzygodzinne widowisko połyka się w całości – kiedy pojawią się napisy końcowe, poczujecie się tak, jakbyście dopiero co zasiedli w fotelach i zdezorientowani będziecie spoglądać na sąsiadów z niemym pytaniem: Jak to? To już koniec? " - cóż - ja zwykły zjadacz chleba - z zawodu jestem piekarzem - z całym szacunkiem ja - piekarz prosiłem znajomego w kinie kilka minut przed końcem - wyjdźmy stąd - ostatecznie film do końca obejrzeliśmy - co powiedziała osoba, która towarzyszyła mi w kinie, osoba, która w życiu nie miała w ręku komiksu z "serii Bane'a" - mój kolega Jacek spojrzał na mnie i wydusił "Ten film był bez sensu". Zgadzam się.
Konkluzja : Prometeusz > Batman.
Nie zapominaj o przemowie demaskującej Denta, którą ultrachytry i sprytny jak lis komisarz Gordon nosił w marynarce przez 1/3 filmu. Zapewne po to, by nikt jej nigdy nie znalazł :))))
Luzik, to mi właśnie małżonek podsunął. Ogólnie bawiliśmy się nieźle, bo śmialiśmy się przez pół filmu, akurat w najbardziej pompatycznych momentach. Reszta widzów zerkała na nas z dziwnymi minami :D
no cóż kiedy Miranda pchnęła Batiego swoim kozikiem do obierania jabłek a Batek nie reagował tylko jęczał ja krzyknąłem - " nie patrz tak prz...l jej "
ja tez tak mialem, tylko nas poszlo wiecej luda do kina wiec i razniej bylo sie smiac. i my nie przez pol. tylko w tych "przelomowych" i "zaskakujacych" momentach :)
Jakiś czas temu, po przeczytaniu opinii o Avengersach sam postanowiłem - z dumą na twarzy i polikach - opatrzyć ten film, co by stwierdzić, iż kino jednak nie umarło, a filmy na podstawie komiksów mają się bardzo dobrze. Bawiłem się świetnie, aczkolwiek rozczarowałem równie bardzo, bo dostałem raptem poprawny obraz obity w ramy efektów specjalnych. Zabrakło tego ostatniego szlifu: wyrazistych bohaterów, spójnej fabuły poprowadzonej od początku do końca, ogólnej magii. Zamiast tego uraczono nas jazdą bez trzymanki, przerysowaniem komiksowych herosów i idealnie dopasowanymi do siebie pod kątem akcji kolejnymi scenami. W porządku, może taki był zamysł reżysera, którego (za Angela) podobnie jak Nolana bardzo cenię.
Przed seansem nowego Batmana znów wszedłem na filmchlew (wybaczcie uszczypliwą nazwę). Nie wiem, co tak naprawdę mnie pokusiło, bo wolę wygłaszać własną opinię, aniżeli czytać wypociny "jednozdaniowców" i powtarzać je na "podwórku". Niesmak pozostał! Z jego oddechem na ramieniu (niesmakiem) oglądałem kolejne sceny, mniej lub bardziej realistyczne i wiecie co... film mi się cholernie podobał. Opowieść o człowieku nieszczęśliwym, ze wszech miar dotkniętym przez los, który miał dać nadzieję Gotham, jednak nie potrafił jej dać samemu sobie pochłonęła mnie do tego stopnia, iż zapomniałem się w czasie. Nie czułam się zmuszony do oglądania (jak wiele razy w kinie), po prostu chciałem poznać dalsze losy tej historii, mimo że zakończenie i pewne jej wątki były przewidywalne.
Możecie sobie pisać, iż Avengersi czy Prometeusz to lepsze filmy. Mam to w dupie, nic nie bronię, ani niczego nikomu nie narzucam. Dla mnie TDKR to najlepszy film roku. Dla innych może być gniotem.
Dziekuję. A panie z małżonkami rechoczącymi niczym geeki w kinie niech dobierają się dalej w te urodziwe parki. Caegoście się, do cholery, spodziewali? Powtórki z filozofii TDK? Ktoś wreszcie postawił na akcję, piękne efekty (które w IMAX0ie robią piorunujące wrażenie), a chcieliście tego samego, co widzieliśmy w poprzedniej części?
w filmie nie było wcale akcji, ciągle się użalali lub toczyli arcyciekawe rozmowy o życiu - scena finałowa - pościg ciężarówki przez latającego Bata - co to miało być ? to miała być akcja?litości, akcja była w filmie Hellboy, Watchem, Batman 1 i 2 trzymając się gatunku
Akcja w pierwszym Batmanie? Przestań, proszę. Końcowe 20 minut (poza, niestety, buziakiem Batman-Kociak) na IMAX-ie robiło takie wrażenie, jakiego nie da ci żaden efekt 3D. Oglądałeś może wersję TS? Dialogi wykraczające poza proste pitolenie są domeną Nolana. Zaakceptuj to albo... nie oglądaj Nolana.
31. i jeszcze ten motorek co skręca przy prędkośi 100 km/h o kąt 90 stopni :D ,,,
32. no i to ufo co sobie lata gacek,, teraz wiemy dlaczego nie było batmobila :( bo musiał targać bombke na końcu filmu, która rozje..ć miała bodajże 6 mil,, a gacek oczywiście przeżył ślęcząc w kabinie do ostatniej chwili,,,
33. gdzie to miasto gotham?, gotyckie budowle, maszkarony i mrok jak u Burtona i KOMIKSACH (najlepsze 2 historie o Gacku. Polecam tym którzy nie oglądali, wtedy zrozumieją.),,
34. Bane z garstką buraków rozwala na łopatki całe miasto, armię, policję , CAŁY ŚWIAT!
35. Wujek dobra rada -w więzieniu "dziurze" mógł od razu błyskotliwemu Brucowi poddać pomysł bez liny :D po co te szopki?:D Bruce sam na to nie wpadł???? :((
36. Wyniosłe tekścki, poemat,,,Za epickie to wszystko,,, przesadnie! Kur... i ten POMNIK na finale! Buahahhahahahahah Alllelluja ! Ten heroizm moralizm stał się (jakby to ujął Joker) "kiepskim żartem".
Jeszcze ten "Ra sa gul": czy jak mu tam "rasowy gul" ,nie jaże po co zamieszał tak Nolan,, historia Banea w komiksie było o wiele ciekawsza! Tutaj ciągnie dalej tego Gula i miesza w historie z Bane,,, bez sensu,,, kręcenie wora, wątków w ch.. niepotrzebnych z poprzednich części,, taka zupa z rosołem
Apropo Banea,, szkoda że Nolan nie poszedł za komiksem,,, Bane był kozakiem bo testowano na nim "jad" - steryd zwiększający siłe i potenciał umysłu, który potem on wykorzystał do podboju Gotham i złamania Bata... u Nolana Bane jest kozakiem "bo jest" i nosi pedalską maseczke bo mu ktoś pokiereszował buziunie... Polecam komiksową historię o stworzeniu Bane.
Mroczny Rycerz powstaje ? Chyba Mroczny Rycerz upada,, i to nisko! Za bardzo sie Pan Nolan rozpędził.
no i chętnie bym zobaczył Azraela - postać z oryginalnego upadku rycerza, Azrael nie chlipał tylko lekko mówiąc pozamiatął Gotham- tutaj link dla dzieci z pokolenia "neo" - http://en.wikipedia.org/wiki/Azrael_%28comics%29
ale wiesz co masz rację - gdyby Joker dorwał Bane'a i jego bandę "kozaków" zrobiłby im z dupy prawdziwą jesień średniowiecza cytując klasykę :)
Kolego co tak mało tych błędów :-) Popieram twoje zdanie... ale nie wspomnieć o blokada policyjnych, które w istocie są skoczniami, lodzie zmieniającym swoją twardość, wszechobecnej głupocie bohaterów (nikt się na lodzie nie położył by rozłożyć ciężar, każdego zaskakuje, że psychol w masce ich zdradzi), Gordonie który zapisuje sobie największa tajemnicę Gotham na kartkach no i wielki absurd zniewolenia wielomilionowego miasta przez 5-6 miesięcy... nikt nie reaguje, nikt nie ucieka... nikt nic nie robi póki nie zostanie minimum czasu.
Miło, że chciało Ci się tak rozpisywać. Szacun. Osobiście z większością punktów się zgadzam. Wkurzają mnie za to osoby, które nie akceptują odmiennego zdania. Mnie też film zawiódł. Mam do tego prawo. Nie będę wychwalał czegoś co moim zdaniem było po prostu słabe
Dobrze, że tylko w Polsce takie narzekania. Tymczasem na imdb 9.0 przy 200 000 głosów, na innych serwisach nie gorzej. Błędy były, ale wyraźnie widać, że postawiono na efekt końcowy, a nie zaspokajanie manii spostrzegawczości geeków. Wielu nadgorliwych na tym forum.
Przekieruję cię do tematu użytkownika jorwa. Ciesz się filmem, rozrywką, która tak do końca nie jest tylko rozrywką, a jest czymś więcej. Wytykanie błędów zostaw malkontentom.
dobrze następnym razem jak pójdę do kina na durny film kupię sobie drugi popcorn i będę udawał że jest ok nucąc pod nosem nasz drugi hymn Polski : "nic się stało, nic sięęęę nie stałoooooooo"
Rany Radek na pewno nie masz odwagi powiedzieć, że film nie trzymał się kupy........?
Mam. I mogę to powiedzieć, ale jeszcze nie teraz. Byłem dwa razy i cóż... Za wcześnie na to. I otwarcie przyznaję: wątek z bombą - do kitu.
wątek z bombą był w miarę ok.....mnie dobił moment kiedy Bruce wydostał się z więzienia w jakimś dziwnym kraju - Bane musiał tam z nim lecieć już po oblężeniu Gotham ale pominę to.......więc Bruce wydostał się, nie wiadomo jak dotarł do Gotham i przypadkiem spotkał na środku ulicy Catwoman i zaczął do niej zagadywać jakby nic się nie stało............chodzi o Gotham - miasto ma 12 mil. obywateli, nie chodzi o miejscowość Winowno w gminie Sieradz............i motyw z tą policją przez 6 miesięcy w kanale i ich atakiem na skrzyżowaniu - to jest ponad moje siły po prostu, część osób odebrała mnie jako zwariowanego hejtera - ale kiedy oglądam film - jest jeden bezsens zaraz drugi, potem trzeci, czwarty.........analizuje je automatycznie, zwracam uwagę na rzeczy, na które normalnie przymknąłbym oko ale serio Nolan przegiął pałkę......
Chyba oglądaliśmy dwa różne filmy. Było wspominane wyraźnie - owo miasto leży rzekomo niedaleko Gotham
(mówili o studni, do której wrzuca się ludzi). Catwoman wyraźnie mówiła do zbirów Bane'a: na mojej dzielnicy nie będziecie kraść czy coś w tym stylu. Bataman więc zmierzał wprost do jej mieszkania. Wytykasz błędy, ale chyba masz problemy ze zrozumieniem czegoś bardziej skomplikowanego niż Avengers.
"Było wspominane wyraźnie - owo miasto leży rzekomo niedaleko Gotham
(mówili o studni, do której wrzuca się ludzi)."
Nie przypominam sobie, że było wspomniane, iż studnia jest niedaleko Gotham - widać suchy pustynny krajobraz, a Gotham jest skute lodem. Co więcej Alfred powiedział, że więzienie jest w "ancient part of the world".
Alfred wspomina o takiej studni, która leży niedaleko Gotham, ale chyba była to studnia o charakterze metaforycznym. Tu akurat mój błąd, przyznaję.
widzisz Radziu sam sobie udowodniłeś, że nic nie kumasz - poza tym kiedy Bruce wyszedł ze studni był na pustyni w klimacie pseudo śródziemnorskim, w tle były ruiny - i ty mordko moja myślałeś sobie, że to obok Gotham jest ( jakim osłem trzeba być żeby tak pomyśleć - dramat) ............... zaiste rozmowa z Tobą nie ma sensu, po prostu nie odpisuj bo znowu niepotrzebnie się zdeklasyfikujesz, zbuduj sobie w pokoju z deseczek ołtarzyk i tam wielb Bożka - Batmana swego pfffffffff
Gazis, można się obyć bez wycieczek osobistych. Większość absurdów z Twojej listy i parę innych, których nie wymieniłeś i tak są nie do obalenia w rozsądny sposób.
gazis - trzeba być równie wielkim kretynem co ja, żeby tworzyć taką listę bzdur. Co do studni - jestem PEWIEN, że mówiono coś o studni w obrębie Gotham, a w mym poście wyżej po prostu się pomyliłem. Jak pisałem w innych tematach - dałem 9, bo mimo wszystko lepszego filmu akcji od czasów TDK nie było. I pewnie do czasu kolejnego projektu Nolana nie będzie. gazis- twój poziom umysłowy jak i znajomość podstawowych zasad pisania wołają o pomstę. Każdy ma prawo do pomyłki, nawet ty ze swoim marnym tematem.
Zrobiłem to specjalnie, wedle twego uznania. gazis - do gazu. Zniżam się powoli do poziomu tłuków z tego forum.
nie chodzi o narzekanie i wytykanie błędów,,, wielu z nas jest fanami gacka (np. ja) i się po prostu zawiodło,,, poprzednia część była o niebo lepsza,,, przynajmniej nie robiono z nas do końca idiotów,, ale jak się widzi takie bzdety to nie można przemilczeć,, Batman jest chyba najciekawszą (wg mnie) komiksową postacią i zasługuje na coś więcej, na szacunek widza, a nie pogarde, bo jakiemuś reżyserowi zachciało się spełniać swoje poronione pomysły i nadambicje,,, jak narazie tylko Burton sprostał zadaniu. To moje zdanie.
Oj, nie tylko w Polsce takie narzekania, nie tylko. Wejdź na forum IMDb, podobnych wątków wytykających błędy i absurdy jest na pęczki.
sorry ale muszę to zrobić - http://www.youtube.com/watch?v=AlusgU-MUZ4&feature=related
Zgadzam się z osobą przede mną- Miałeś rację praktycznie w każdym punkcie (To dopiero celne strzały :D)
, ale ja bawiłem się świetnie na tym filmie. Można moim zdaniem nawet z takimi błędami po prostu go zjeść. Do tego powiem na końcu, że film tak naprawdę nie miał jakiegoś konkretnego przesłania jak w epickiej dwójce Mrocznego Rycerza.
Podejmuję wyzwanie! Ale zamiast tłumaczyć ci każdy punkt jak krowa po rowie powiem krótko: nie załapałeś koncepcji tego filmu. Ludzie mogą sobie mówić, że Batmany Nolana są realistyczne, ale to nadal jest film akcji o kolesiu przebierającym się za nietoperza i tłukącym przestępców. Pewne nieścisłości scenariusza czy niemożliwe sytuację są nieodłącznym elementem tego typu filmów.
Po każdym punkcie komentarz na miarę gimbusa typu "żal.pl". Gdybyś podchodził bardziej profesjonalnie i obiektywnie do oceny filmu, czy jego rzekomych błędów, to z pewnością nie natrafiłbym na szczeniacki język oraz komentarzy tego typu. Poza tym film jest luźno oparty na komiksach (!) i moim zdaniem Nolan i tak wykorzystał zrealizowanie historii Batmana w sposób na tyle rzeczywisty, jak tylko było to możliwe.
P.S. Nie dotrwałem w czytaniu Twoich 'argumentów' dalej niż do 8. punktu. Twój styl wypowiedzi razi w oczy. Pozdrawiam.