Moi drodzy stoimy u progu nowej ery. A wszystko to jak zwykle dzięki wizji Nolana. Niech kolejna burza mózgów połączy nas w walce z trollizmem.
Jesteś wyjątkowo nieudany. Kto cię robił, pytam się?
Aż mnie gula dławi jak myślę o takich. Ja tu jestem by mówić o geniuszu mojego idola Nulana, a nie o takich smrodach co tylko myślą, że są lepsi od batmana.
ET - Europejskie Trolle, odsłona pierwsza. Mój najlepszy czas na tym forum, przyjacielu.
Ja teraz czekam na Fallouta 3, choć edycja kolekcjonerska pozostawia wiele do życzenia.
Co do fallouta 3...hymm jakoś mi się nie widzi...a tam zobacze może na YOUTUBE jest jakieś nowe video z gameplaya...
Jest tego trochę... Co prawda, ja też wolałem starego, dobrego Fallouta, ale grzechem byłoby przynajmniej nie spróbować.
"ET - enemy territory?" hahahahahahahahahahahaha
Europejskie Trolle. Może sam zastosujesz się do swoich złotych rad o myśleniu????
Spokojnie kassandro oddychaj głęboko. Nawet Bogom zdarzają się pomyłki. Czy jesteś już tak zdesperowana rzeczy czepiać się zwykłego nieporozumienia? OOO kassi...jesteś urocza...twoje upodlenie sięgnęło zenitu a więc jesteś moją Ukochaną numer O - to jest nawet przed 1-ynką. Ta pozycja zarezerwowana jest tylko dla naj. Czuj się wyróżniona.
Dziwnie to brzmi w ustach (albo z klawiatury) kogoś, kto potrafi czepiać się większych "małostek".
"Nawet Bogom zdarzają się pomyłki." A tu wyjątkowo przyznam ci rację. Gdyby nie ta pomyłka twoja mama i twój tata nie zaznaliby wątpliwej przyjemności podczas twoich narodzin i dalszej mizernej egzystencji...
Twój totalny upadek również mnie nie cieszy. Moje serce jest wręcz rozdarte. Czy w życiu codziennym twoja persona również jest wyzuta z kobiecości? Jeśli tak mój żal jest tym większy.
Może wkrótce spadnę na twój poziom, ale raczej nieeee. Nie zależy mi na tak nieciekawym towarzystwie.
Zabawna wpadka, tymbardziej że Janko zaczął się nam tu chwalić, a właściwie Future'owi...
Dobra, dobra, ludzie wystarczy. Ja proponuje powrócić do ostatniego sensownego tematu. Rozmawialiśmy o Lynchu i całkiem nam to nieźle szło.
Witajcie. Przyłączam się do pierwszej części pomysłu Darka, ale proponuję żeby zlać Lyncha i wrócić do Busha.
Ok, widziałaś może trailer do tego filmu o Bushu, o którym wspominałem?
http://www.rottentomatoes.com/m/10009470-bush/
Dark, ta strona mi się nie ładuje, ale widziałam trailer na youtube. Wygląda całkiem sympatycznie, ale podobno tego filmu nie dopuścili do festiwalu w Wenecji, bo Berlusconi jako dobry kumpel Busha interweniował, co oznacza, że niekoniecznie pokazuje się go (Busha) w korzystny sposób;/
Moim zdaniem bez sensu jest kręcić filmy o urzędującym prezydencie, jest na to wiele za wcześnie. Zresztą obraz Busha jest teraz zaburzony i dopiero za jakiś czas się go doceni.
Nie mogę się z tym zgodzić, bo wciąż uważam, że się go przecenia, no może nie u nas, ale u nich wręcz obsesyjnie.
U nich znaczy w USA? No właśnie tam się go strasznie nie docenia, wszyscy go krytykują i w ogóle jest biedny. Przyjdzie czas, że jeszcze za nim zatęsknią.
A co do filmów, widziałeś "Farenheit 9/11"? To jest dopiero klęska. Wcześniej lubiłam Busha, ale po tym filmie stałam się jego ortodoksyjną fanką;)
oglądałem "Farenheit 9/11" i film był denny. Nie dziwie się, że twoja reakcja minęła się z zamierzonym efektem.
To ostatnie zdanie jest nie tak, ale ważne, że się rozumie. ;-)
Musimy to zrobić Scarlett na moim profilu. Tworzymy niezwykle rozkoszną gromadkę. Trzeba to wykorzystać. Dzisiaj nie będę miał czasu, ale jutro zabieramy się za pisanie.
Otwieram nowy temat na blogu.
Dobra, dobra...
Ale ja jeszcze nie nadrobiłem Lyncha...
Z chęcią, jednak jeszcze popytam o dobre filmy...
PS
Zacznę przygodę z Lynchem od Głowy do wycierania
Dla kinomanów o mocnych nerwach.Dzisiaj o 21.00 na polsacie jest film "Osiem Milimetrów".Mi film sie bardzo podobał,jednak nie wiem czy go ponownie obejrze bo jest bardzo mocny,że sie tak wyraże.Na pewno nie dla ludzi o słabych nerwach(chyba że wytną kilka scen).W reżyserii dość sławnego na tym forum Joela Shumachera.Mimo wszystko polecam.
Dante jak 8mm mogło Ci się podobać? Ja obejrzałem film raz i nigdy więcej nie popełnie tego błędu. Film dobry, mocny, ale nie ma w nim nic co normalnemu człowiekowi mogłoby się spodobać:) Btw ostatnia kwestia tego mordercy wgniata w fotel...
Chyba z mojej winy nie zdążyłeś napisać ostatniego postu:(
Choć to nawet dobre zakończenie.
Temat pozostał niedokończony zupełnie jak....
Ksssandra... i mamy winowajcę...
A taki fajny miałem post...
PS
W sumie to i tak nic ciekawego, ale zawsze...
Mój post ostatni na samym dole ;P
Właśnie skonczyłem czytać krótki tekst o flipie ciężarówki w TDK. Z fizycznego punktu widzenia to JEST wykonalne tylko, że nie ma takich kabli co by się nie zerwały przy takiej sile. Ale czysto fizycznie wykonalne:)
Też się ostatnio nad tym zastanawiałem. Wydawało mi się, że ta ciężarówka powinna była w pewnym punkcie złamać wpół. Ciężarówki są pojazdami masywnymi, ale chyba nie na tyle by "ciskać" nimi w ten sposób.
Choć to tylko moje spostrzeżenia.
A sprawa kabli jest oczywista. Czy tak czy inaczej scena jest świetnie nakręcona.
Widowiskowa i efektowna...
Tu nie chodzi o realizm tylko o jego pozory, a raczej brak groteski...
To ja odświeżam najbardziej offtopowy, najśmieszniejszy, najmniej poważny i najlepszy wątek na tym forum...
Najlepszy oczywiście poza tematami założonymi przezemnie... xD
"Najlepszy oczywiście poza tematami założonymi przezemnie... xD"
A, które ty założyłeś bo nie pamiętam???
Na Nolana, panuje tutaj zaiste hiobowa atmosfera. Wszyscy uszykowali już sobie sosnowe jesionki? Macie Stimpaki i Mentaty, Wygrzew i Psycho?
(Korzystając z okazji, wie ktoś może co to jest "statek o 2 równoległych kadłubach" na 9 liter?)
Dark i Scarlett, moi drodzy, jak tam wasz scenariusz? Czy historię tego huraganowego forum da się w ogóle przelać na papier?
"(Korzystając z okazji, wie ktoś może co to jest "statek o 2 równoległych kadłubach" na 9 liter?)"
Serio pytasz?