Produkcja ma wszytko, czego potrzeba. Genialny klimat, odpowiednio dobrana muzyka, bardzo dobre zdjęcia, świetny scenariusz oraz oczywiście, jak w przypadku każdego filmu Lyncha, nieziemska reżyseria.
Film, podczas samego oglądania, wciska w fotel! Obraz trudny, żeby rozgryźć go do końca trzeba długo nad nim "dukać", bądź oglądnąć nawet drugi raz, lecz cała przyjemność jest właśnie w interpretacji fabuły i symboli w niej zawartych.
Pięknie ukazany portret wewnętrzny głównej bohaterki!
GORĄCO POLECAM!