Ja nic nie zrozumiałem, ale jako, że sztuka jest pojeciem bardzo subiektywnym nie wykluczam, ze Cezar był uzasadniony. Film jest inny. To fakt. Ale czy inny znaczy lepszy- chyba nie zawsze. Podobało mi się tylko pokazywanie innych scen z tymi samymi dialogami, to było ciekawe. Reszta przypomina mi troche Psa Andaluzyjskiego=nie czaje.
Wydaje mi się, że rozumiem powiązanie pomiędzy większościom scen, ale o co tu K...A chodzi w tym filmie?! zauważyłem, że albo sie bardzo podoba, albo wogóle, więc z tego entuzjastycznego obozu, jakby ktoś był na tyle miły i w jednoznaczny sposob chociaz zaczoł dyskusję nad sensem tego wszystkiego. dzieki ;)
wystarczyło przeszukać forum, w sumie jest wiele interpretacji ;] tutaj masz fajny, długi tekst, mówiący o tym jak odebrał to jeden z widzów, jak chcesz to czytaj ;p
http://www.filmweb.pl/film/Mulholland+Drive-2001-30630/discussion/Mulholland+Dri ve+-+Droga+do+g%C5%82%C4%99bi+w%C5%82asnego+umys%C5%82u.,846227