moja ulubioną scena jest ta w której Evelyn ratuje Ricka:) uwielbiam ten moment:) a Wasza ulubiona scena??
Uwielbiam tą scenke jak Evelyn ratuje Rick'a. A później jak Imothep puszcza się bo ta cala Anksunamun niechciała mu pomóc i w tedy wszystko zrozumiał. To było piękne albo jak Rick przeskakuje przez płomienie by uratować Evelyn. Cały film jest wspaniały.
Fajna jest scena walki między Rickiem a Imotephem. Dobra jest też scena w autobusie jak ta mumia trzyma już Ricka a on zauważa że jest tunel i autobus sie w nim cały nie zmieści, O'Connell rzuca sie na podłoge ucina połowę piętra autobusu a z mumii zostaje mokra plama.
Mi się podoba scena jak Imhotep puszcza krawędż posadzki i spada...Nierozumiem jak można zostawić tak zakochanego i gotowego do poświęceń czowieka...Na miejscu Anck-su-namun bym mu pomogla...Bo on mi się podoba...Zakochaam się...
no wiec moja ulubiona scena to wlasnie jak Imho z miną takiego szczeniaczka pozuconego : Anksunamu... - tak i sie zal zrobilo! tez sie w nim zakochałam hhee :) A wczesniej jak juz te glazy zaczely spadac to wyobrazalam sobie ze Evln powie do tej Anksu : ratujmy tych ktorych kochamy! i razem poleca do nicjh, a tu taki zonk....
a co do tej scenki z tymi 4 mumiami w autobusie to jest pokazane jak rozwala 3 i nigdy nie mogę sie dopatrzeć tej 4 ale wydaje mi sie ze ten film jest zajebisty już nie mogę doczekać sie 3 części napiszcie jak znajdziecie ta 4
Kiedy Evelyn walczy z Anck Su Namun ( nie pamiętam, jak się pisze). Świetna scena...jedyna, którą dobrze pamiętam.
No teraz moge poszerzyc swoja wypowiedz:P Najlepsze jest wszystko co sie dzieje od momentu gdy Rick i Alex biegna do eee swiatyni (dobrze mowie?) az do samego konca:) a scena "smierci" Evelyn bardzo ładna..
Też uwielbiam tę scenę -dokładnie od chwili w której Rick i Imothep wołają o pomoc i Evelyn wraca sie żeby ratować męża a mumia nr 2 ucieka zostawiając swojego faceta .Wspaniale pokazuje różnicę między prawdziwą miłościa a zwykłą namiętnością.Troche biedny ten Imo( w końcu cała jego kara i zemsta miałą wzięła się z jego romansu z kobieta która okazuje się egoistką).Oprócz tego bardzo podobał mi sie latający statek (baśniowe widoki).
Moim zdaniem..."Nowa" Anck-su-namun nie zostawia Imhotepa dlatego,że go nie kocha,czy dlatego,że jest egoistką tylko dlatego,że jej dusza żyje w ciele jej reinkarnacji-Meeli Nais...Twardej z pozoru kobiety,która swym zachowaniem maskuje strach...Tak więc mimo,że chciala mu pomuc część jej serca należąca do Meeli nie pozwalala jej tego zrobić...No,a dlaczego Imhotep póścil się krawędzi nie trzeba już tlumaczyć...Przecież każdy wie,że ból po utracie ukochanej osoby jes potworny-stracil moc,wladze nad światem i swą ukochaną,więc co mu pozostalo?Nic...
a moim zdaniem go zostawiła bo stchórzyła a tak to wcale go nie kochała ewentualnie pożadała jako Meela była odważniejsza a po2 to go zostawiła bo na co mu przegrany i smiertelny Imhotep i przez niego po czesci Evy jej twarz oszpeciła
Ja to samo wczoraj oglądałam mumie:D Bardzo fajny film dałam mu 10/10:D A najlepsze sceny to chyba wszystkie, w ogóle się nie nudziłam jak oglądałam ten film:) Ciągle coś się działo:P Scenie gdzie umarła Evely to się nawet poryczałam;P Film był wypaśny:) Super:D:D:D:D Powiedziałabym, że lepsza od jedynki:) Po raz pierwszy mam u siebie, że dwójka mi się bardziej podoba od jedynki:D Pozdrawiam:)
No ja tez uwazam ze film jest wspanialy ( ogladałam go wczoraj po raz 100 xD i mowiac szczerze jeszcze mi sie nie znudzil - zajmuje 3 miejsce w serii moich ulubionych filmow:P) Caly, kazda pojedyncza scena no ale jak mowilam moimi ulubionymi są sceny od momentu gdy Rick i Alex biegna do świątyni...az do napisow:) NA smierci Evelyn tez zrobilo mi sie przykro, ale ja juz przeciez wiedzialam ze ona zaraz wroci=) Pozdrawiam
Wiele scen było bardzo fajnych.. fajna scena była z tymi małymi pigmejami i chyba jedna z najzabawniejszych kiedy skakają im po głowach, chociaz ich syn tez daje popalic temu murzynowi ;) poza tym fajna jest scena walki z armią Anubisa.. no i oczywiscie ostatnia walka Ricka :)
Mówisz ze znajduje sie w trójce najlepszych filmów.. a jakie sa pozostałe dwa :)?
jak te karły/małpy ich goniły i gł.bohater rzuca im dynamit.... reszta sceny jest prześmieszna... :)
Moja też, i śmierć Evi też.
Ale powala mnie na ziemię jak Rick rzuca ten dynamit "tubylcom". No po prostu leżę... xDD
"Skąd ja ci tu wezmę gaz?! Z tyłka Tarzana?!"
No i wszystkie z udziałem tego ...Jak mu tam...
W czarnych włosach.
On ma takie trudne imię.
Tego strażnika Imotepa. ^^
"Nie chcę pokazywać palcami, ale chyba MIAŁEŚ GO PILNOWAĆ?!"
"Założenie tej bransolety wywoła apokaliptę!
-Ty się rozchmurz, ty masz spore kłopoty, a ty do auta." xDD
Ten film jest cudny! xD
Wszystkie sceny mnie powalają na ziemie.
Albo zapierają dech w piersiach,
Albo rozśmieszają. ^^
Ogóle Jonathan jest najlepszy. : D
Tez uważam,że wszystkie sceny są zarąbiste.
W szczególności.kiedy Johnatan ucieka przed tymi pigmejami.
Ten to potrafi panikować ;D
Mi sie najbardziej podobala ta scena gdy Rick wydarl sie na mumie , rozdziawil gebe a mumie mu odpowiedzialy tym samym tylko ze jak one rozdziwyli to ich paszcze siegaly ziemi ^^ i to mi sie podobolao co rick powiedzial ,,e,e" :D^^
Jak Evie umiera. Normalnie aż sie wzruszyłam i łezka mi pociekła:). Ale podobała mi się ta scena Na dworze faraona i walka Anck su namun z Evelyn... I jak Evie sie rzuciła z tego "Latającego dywanu". I rzeczywiście, to jak ratuje ricka też niezłe;D
Sporo jest fajnych scen np.śmierć Evie i jej walka, śmieszne są relacje Alexa z jego wujkiem... prócz fajnych scen jest wiele komicznych z niezłymi tekstami...hehehe. Ale szkoda, że w 3 części odbiegają od orginału...zamiast mumii to jakiś cesarz i wogóle...to nie ta sama epoka historyczna, inna aktorka gra Evie. To już nie to samo co 1 i 2 część. Tak na to czekałam...zawiodłam się szczerze mówiąc. Pozdro:-)
jak Weisz walczy z Velasquez w egipcie jako ASN i N a pozniej w amh shere jak walcza co evie jej twarz kaleczy
Scena w końcówce, gdy Jonathan i Izzy kłócili się o diament:
Jonathan: Przysięgam na imię mojej żony, że nie wiem, o czym mówisz!
Izzy: Ty nie masz żony! :))))
Jak Nefertiri i Anck Su Namun ze soba walczą , jak Anck Su Namun zabija Evelyn oraz jak Evelyn ratuje Ricka. Uwielbiam te momenty
Przede wszystkim sekwencje starożytne, ale nie tylko. Bitwa nr 1. Król Skorpion kontra Teby. Rewelka. Indusrial Light and Magic jako pierwsze w histori zaprezentowało w całości animowaną bitwę. Pobił to dopiero dwa lata póżniej Peter Jackson. Bitwa nr 2. Armia Anubisa kontra Zakon Strażników, czy kim oni tam byli. Oczywiście pojedynek Nefertiri z Anck Su Namun, ale również scena w której Faraon odkrywa zdradę Anck Su Namun i ginie z rąk Imhotepa. Wreszcie finał, począwszy od ucieczki przed cieniem, na ratunku Ricka przez Evelyn skończywszy. Super jest szczególnie pojedynek Ricka, Skorpiona i Imhotepa. Najsłabszą częścią filmu są sekwencje finałowej zapaści oazy oraz niektóre ujęcia z pigmejopodobnymi stworami. Całość to bardzo dobra przygodówka, jednak bez głębszych treści. Sporo tu kalek z pierwszej części. Te najbardziej zapadajace w pamięć to przewracające się jak domino kolumny, w jedynce regały książek, i gigantyczna wodna głowa goniąca balon, w jedynce głowa z unoszonego wiatrem piachu goniąca samolot.