Ale przecież kolega benedykt17 dostrzegł pewien nonsens tego filmu - po śmierci Burnsa O,conell zapytał czemu Imhotep boi się kotów i nie powinien dopuścić do tego, aby kapłan zabił pozostałe ofiary klątwy poprzez ciągłe trzymanie ich w towarzystwie jakiegoś kota. Egiptolog powinien chyba takie rzeczy wiedzieć, więc nie wiem czemu wolał uciekać po ciemnych zaułkach Kairu, ale Henderson i Daniels jak zostali w fordzie pilnować Evie, powinni w pokoju trzymać kota.
"po śmierci Burnsa O,conell zapytał czemu Imhotep boi się kotów i nie powinien dopuścić do tego, aby kapłan zabił pozostałe ofiary klątwy poprzez ciągłe trzymanie ich w towarzystwie jakiegoś kota. "
Może nie mieli tylu kotów na zbyciu ? :D
Bo nie byłoby wtedy tylu spektakularnych "wysysań" bohaterow przez Imhotepa, a on przeciez musial sie odrodzić :P
To tylko film, w dodatku całkiem fajny i można sie na nim dobrze bawić. Po co szukać w nielogiczności skoro ma służyć rozrywce :)