Do obejrzenia filmu podeszłam z przymrużeniem oka - koleżanka wychwalała go jak złotą krowę. Znając jej gusty nie spodziewałam się jakieś epickiej fabuły, przypuszczałam, że to taka lekka przygodówka. Nie myliłam się. Mimo iż film miło się oglądało, to nie wciągnął nie jakoś specjalnie. Jeżeli jednak komuś się spodobał to nie krytykuję, rozumiem. 6/10 to wg mnie najlepsza ocena - nie wygórowana, nie zaniżona. No i jeszcze duży plus za piękną Eve. ;) To teraz czas wziąć się za drugą część, może bardziej mnie przekona. Co sądzicie o dwójce? Tylko bez spoilerów proszę! ;)
Jak dla mnie część pierwsza to 10/10, za to druga - 8.5/10, a trzecia...? 5/10 z uwagi na to, że poprzednie były arcydziełami, a para O'Conellów była wspaniała.