Kino przygodowe rządzi się swoimi prawami i na pewne rzeczy w trakcie seansu trzeba po prostu przymknąć "oczy" i ja odnośnie oczu mam pytanie. Skoro Burns bez swoich okularów był ślepy jak kret i widział jedynie to co miał blisko przed czubkiem własnego nosa, jak to możliwe że Imhotep nie miał po wyrwaniu oczu Burnsowi kłopotów ze wzrokiem. Sama logika po co Mumii były oczy skoro i bez nich potrafiła się poruszać po labiryncie w Hamunaptrze mnie zadziwia.
Potrzebne, chciał odzyskać pełną postać człowieka, brał przecież różne narządy od kolejnych Amerykanów. I - jak podkreśliłeś - to kino przygodowe rządzi się pewnymi prawami nie wszystko musi być wyjaśnione co do igły, poza tym akcja dzieje się w Egipcie,a to już wystarczająco poplątany kraj z poplątaną mitologią, więc mamy prawo czegoś nie zrozumieć:P Aczkolwiek po dzisiejszym seansie Mumii narzuciła mi się też taka refleksja, czemu mumia nie wzięła oczu od kogoś zdrowego^^