PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=485802}

Musimy porozmawiać o Kevinie

We Need to Talk About Kevin
2011
7,4 102 tys. ocen
7,4 10 1 102113
7,7 65 krytyków
Musimy porozmawiać o Kevinie
powrót do forum filmu Musimy porozmawiać o Kevinie

Co się może stać, jeśli nie będzie się interesować dzieckiem i mówić mu np. że się do niego przyzwyczaiła albo iż teraz żyła by we Francji czy coś takiego... Franklin w filmie jest pokazany jako dobry ojciec ale tak naprawdę dużo rzeczy nie robił i chyba prawie nie było go w domu. Film od początku trzymał widza w niepewności czemu główna bohaterka ma taki stan aż do samego końca. Zasłużone 7/10 nie rozumiem czemu ludzie dają po 2 - 3 mówiąc, że męczy widza albo narzekanie wysoką oceną.

ocenił(a) film na 6
Wroganin

Pomysł ciekawy, ale film ma tempo takie, że rzeczywiście do pewnego stopnia nuży.

Radziłbym też zwrócić uwagę na to, że to wcale nie jest tak, że ona mu ot tak mu te rzeczy mówiła. Dzieciak od małego był bystry, po prostu z jakichś powodów postanowił uprzykrzać bohaterce życie. Chwila załamania nerwowego zdarza się każdemu. Grał jej na nerwach celowo. Przed ojcem udawał, że wszystko jest ok i super tak by nawet on żonę wziął za wariatkę i nie podejrzewał, że z chłopakiem jest coś nie tak.

ocenił(a) film na 7
PUA_Mav

Mimo wszystko jak by nie patrzeć był wychowywany bezstresowo i tylko raz była użyta wobec niego przemoc. Nie jestem za przemocą ale jak dzieciak robi co tylko chce i wszystkie przewinienia go omijają to można się trochę wkurzyć i przyłożyć w dupsko. Każdy w dzieciństwie chociaż raz dostał po dupę i już się ogarniał i nie było później problemu chyba, że się pochodzi z patologicznej rodziny. Ale z drugiej strony to jest film i ja np. nie rozumiem w sumie dlaczego Kevin stał się mordercą ( albo zapomniałem już o motywie o ile jakiś był ). Najbardziej mnie ciekawi dlaczego zabił młodszą siostrę i swojego ojca skoro nic mu nie zrobili. Chęć mordu, że się nim nie interesowali? Już trochę zapomniałem z tego filmu ale i tak miło mi się go oglądało :D

Wroganin

Kevin po prostu urodził się już z jakimiś cechami socjopaty i człowieka nie potrafiącego normalnie żyć w społeczeństwie. Od małego był doskonałym manipulantem, pomimo, że udawał, że kocha ojca - to była tylko jego gra, cały film opiera się głównie na relacji matka - syn, ojciec i siostra byli tylko pionkami w jego grze.