Jak dobrze, że amerykanie są w stanie nakręcić jeszcze prawdziwe dzieło! Ja jestem zachwycona
choć zaraz po obejrzeniu byłam w ciężkim szoku i minęła chwila zanim poskładałam w głowie to
co właśnie ogladałam. Tilda Swinton fenomenalna, to jej najlepsza rola. Ezra Miller na pewno za
kilka lat będzie w czołówce najlepszych hollywoodzkich aktorów, chłopak ma naprawdę wielki
potencjał (btw. jako seryjny morderca był mega pociągający - zaczynam się o siebie martwić). Tak
jak ktoś już pisał duet Tilda-Ezra - po prostu mistrzostwo, iskry leciały, napięcie czuło się w
powietrzu. Historia opowiedziana w bardzo umiejętny sposób, zmuszajaca widza do myślenia.
Okrutny film, smutny też, ale nie w tani sposób z powiewającą w tle amerykańską flagą. Mi
osobiście serce waliło jak oszalałe i chcę więcej takich thrillerów!