Mało jest filmów, które moga z nim konkurowac. Zawsze gdy szedłem z mama do wyporzyczalni, to brałem ten film. I choc znam go na pamięć zawsze mnie wzrusza. Według mnie Król Lew może sie przed nim chować, nie mówiąc juz o Wall-e, w którym nawiasem mówiąc przysnąłem ogladajac;p.
Wszystkie filmy, które wymieniłeś są świetne jednak Mustang jest od nich znacznie lepszy. Król Lew to dobry film (na swoje czasy), ale nie rozumiem takiej fascynacji nim.
W Mustangu animacja stoi na znacznie wyższym poziomie, w dodatku jest oryginalny- nie ma w nim gadających zwierzaków, te konie są prawdziwe. Zdecydowanie zasługuje na wyższą ocenę, niż ma teraz.
Taak... Mustang bez wątpienia jest najlepszy... mogę do niego wracać i wracać i nigdy nie mam dosyć... Przez 18 lat obejrzałam go z tysiąc razy i nadal ryczę na nim... :D jest taki piękny i porusza ważne kwestie... nigdy nie można się poddawać i nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie spotkamy prawdziwych przyjaciół... Dzieci powinny takie filmy oglądać a nie jakiegoś Chowdera czy tego typu bajki...