Praktycznie zero treści poprzez brak scenariusza. Po prostu koń ucieka niemal cały film przed złymi ludźmi. się udaje... W końcu tamci dają za wygraną i muŁadna animacja i dobra muzyka to niewątpliwe plusy tej producji.
Ehh... Ja wcale nie obrażam cię z powodu twojego gustu (inna sprawa, że tu to robisz). Po prostu z trudem zrozumiałem o co ci chodzi. Pisz żeby cię wszyscy zrozumieli! A Kobieta Kot to dla mnie jeden z najlepszych filmów na świecie i nic ci do tego. Nie karzę ci podzielać mojego zdania i nie piszę że jesteś głupi, jak jej nie lubisz. Naprawdę zastanów się nad wyrażaną przez siebie pogardą, względem cudzego zdania.
Hoho! Wyłożyłem się! ^^ Miałem na myśli "ty to robisz" a nie "tu to robisz" ;).
Mówisz o głębi, a naprawdę nie zrozumiałeś, że jest to wołanie do wolności i najpiękniejsze przedstawienie dzikości i pierwotności ówczesnego zachodu, jakie kiedykolwiek powstało w animacji? Ba! Jakie w ogóle powstało! Mustang i jego historia symbolizuje dzieje zachodu, chodź, co przykre te się tak szczęśliwe nie skończyły
To osobny temat. Mustang przedstawia to przede wszystkim inaczej. Tak, że zachwyt budzi zarówno w dzieciach, jak i dorosłych. Ale co ze stwierdzeniem, że film nie ma głębi?Skoro chcesz odnosić się do Tańczącego z Wilkami to wydaje mi się, że sam przyznałeś, iż film bynajmniej nie jest bez przekazu.
Jeżeli facet nie jest trollem, to jest poparciem mojej teorii na jednym z tematów. Nie ma filmu który jest do bani, są tylko filmy, których nie rozumiemy ;P.
Owszem. Nie wiem jak Kac Wawa, bo o istnieniu tego filmu dowiedziałem się stosunkowo niedawno i nie wiem co to jest, ale Zmierzch ma tysiące fanów (zdaję się, płci żeńskiej) więc to że tobie się nie podoba, to znaczy że one zauważyły w nim coś, czego ty dostrzec nie potrafisz. Ja Zmierzchu nie oglądałem, wiec oceniać nie będę.
To akurat bzdura ;) Niektóre filmy z góry traktują nas jako debili i są nastawione tylko na robienie pieniędzy.
Racja:) ja nie powiedziałem, że Mustang jest zły tylko, że mi głębi brakowało. Taki mało skomplikowany film animowany i tyle.
Ale głębia jest o to chodzi i to głębsza niż w większości animowanych filmów ;) Tylko opowiadająca o uczuciu, które właśnie nie wszyscy już potrafią dostrzec
Zgadzam się. Ten film głębią przewyższa zwykłe filmy animowane. Nawet w krótkich wypowiedziach narratora była głębia - a co dopiero w piosenkach, w tych wszystkich obrazach. Coś pięknego! I nie rozumiem jak można to traktować jako bajkę o przygodach konika. Mój ojciec (de facto wielki fan Tańczącego z Wilkami i Ostatniego Mohikanina) stwierdził iż to jedna z lepszych produkcji w tematyce dzikiego zachodu i ja się pod tym z serca podpisuję :)
To są filmy które większość ludzi uważa za czystą rozrywkę. Jednak nawet niektóre słabe filmy niosą ze sobą pewne przesłanie, które niektórzy dostrzec potrafią, a niektórzy nie. Tak jak "Mustang z Dzikiej Doliny" i użytkownik piszympoom ;).
Nadal się nie zgadzam. Nie każdy film niesie przekaz i nie sprawdza się nawet w roli rozrywki. Amen.
Eee... Ale tym razem to nie wiem o co ci chodzi... Przecież napisałem że nie każdy film niesie przekaz...
Więc wypowiedź jest widocznie nie jasna. Stwierdziłeś, że filmy, traktujące nas jak debili to dla większości rozrywka, a zaraz potem dodałeś, że nawet słabe coś ze sobą niosą. A jakimi, jak nie słabymi są te typu Kac Wawa?
Słabe to nie koniecznie te, które traktują nas jak debili. "Starcie Tytanów" jest dla mnie słabym filmem, ale widzę że JAKIEŚ przesłanie zawiera, lecz ja go po prostu... Nie dostrzegam... I po raz kolejny: Nie oglądałem Kac Wawy! Nie wypowiadam się!
Kac Wawę przytaczam tylko jako przykład nędznego filmu. Ale ocena na filmwebie 1,5 mówi chyba sama za siebie ;) Przesłanie typu 'myj ręce po obiedzie' zwykle się znajdzie, ale co ono jest warte?
"Ale ocena na filmwebie 1,5 mówi chyba sama za siebie ;)"
Wiesz... "Justin Bieber: Never say Never" ma podobną ocenę, mimo iż 3/4 oceniających w ogóle go nie widziała...
Tego też nie oglądałem, ale raczej nie jest to słaby film. Dlaczego? Bo Justyna Bimber to narcystyczny piosenkarz. Nigdy nie dałby nakręcić o sobie filmu, który albo jest kiepski, albo pokazuję go w złym świetle. W końcu sam w nim grał.
Być maże taki rodzaj "propagandy" sam w sobie zasługuję na 1, ale cóż...
Naprawdę oceniłbyś wyżej film, który opowiada o perypetiach nastoletniego pedałka? Jaki to ma niby przekaz? To, że ukazuje go w takim, a nie innym świetle to jasne, ale co to ma do cholery do jakości filmu? Pieprzyć zaczynasz.
A ty zaczynasz być niemiły ;). Z dwojga złego, wolę pieprzyć :).
No ma to do jakości filmu tyle, że Justyna prawdopodobnie pokazany jest jako niepoddający się nastolatek, któremu życie rzuca pod nogi kłody. Najprawdopodobniej przekaz zawiera, a to że nie jest zgodny z prawdą, to inna sprawa. Kto wie? Być może fabularnie film się nadaję? Ja go NIE oglądałem, więc NIE oceniam.
PS: Dlaczego nie powiadomiło mnie o twojej wiadomości? Ehh... Filmweb...
Kiedyś tak myślałem że film głupi i nuda nic się nie dzieje a koń tylko ucieka ale to było gdy byłem mały i głupi dopiero teraz się dostrzega przekaz tego filmu i ile on ma w sobie mocy, ducha i innych wartości. Naprawdę super film z doskonałą ścieżką filmową i piosenkami Adamsa. Arcydzieło zawsze się popłaczę przy nim nawet gdy słucham samego soundtracka :)
żal mi cię,jak widac, nie jesteś wrażliwy i poprostu nie czujesz głebi,ale to było cos więcej niż ucieczka przez cały film -,-