Ktoś kto wymyślił ten film jest geniuszem. Zastanawiam sie czy nie był lepszy od Króla Lwa.
był lepszy:]
Mustang rządzi. Czytałam gdzieś, że to jest historia oparta częściowo na faktach. Był taki koń, który nie dał się dosiąść. tylko, że nie przeżył:(
A B.Adams też zrobił swoje, muzyka idealnie pasuje.
The Lion King vs. Spirit Stallion of the Cimarron - who is best? (Król Lew kontra Mustang z Dzikiej Doliny - kto lepszy). Czy Simba - silny i odważny, czy może Mustang(Spirit jagby co)- nieujarzmiony i szybki.
Król Lew jednak lepszy, bo Mustang... jest coraz słabszy (wiem, bo w tym katalogu 100 świat spada coraz niżej, a jak USA to Król Lew zdąrzył go już wyprzedzić), ale co tam i tak niektórzy mówią, że to zły, bo zwierzęta, w tym filmie nie mówią. Co wy na to?
Moim zdaniem to, że nie mówią ma swój urok. Taka prawdopodobna bajka :) A Króla Lwa także lubię. Moim zdaniem nie powinno się porównywać takich bajek, wiadomo, że na każdym wywrą inne wrażenie. Pozdrawiam.
Mi się bardzo podobało to, że nie mówią. Więcej trzeba było się domyślać z minek, rżenia:) ja sama sobie podstawiałam pod wybrane rżenie konkretne zdanie, fajna zabawa;) oczywiście już oglądając któryś tam raz z rzędu. I to rżenie takie przeraźliwe, rozpaczliwe w smutnych momentach, powalało mnie i wzruszało bardziej niz niekiedy wołanie w innych filmach...Cudowny klimat ma ta bajka;) Strasznie mi się podoba, a spłakalam się na niej bardziej niż na niejednym filmie z prawdziwymi aktorami. No i muzyka powalająca, zakochałam się w soundtracku. Szkoda tylko, ze nie ma wśród utworów tego kawałka co Spirit i Rain wbiegają do wody i potem w niej pływają i mamy ujęcie spod wody na kopyta, ten motyw muzyczny pojawiał się w filmie wiele razy w tych najsmutniejszych momentach a na soundtracku który ja posiadam praktycznie tej muzyki nie ma, może tylko jakiś króciutki fragmencik. Może ktoś z Was ją posiada?