no niestety nie jest to wielkie kino
zabawy z formą, traktowanie widza jak półgłówka, któremu trzeba ciągle coś przypominać i powtarzać, nadmierna ekspresywność głównych aktorów...
jest jedna jaskółka która niestety wiosny nie czyni
takie, troszkę wtórne, opowiadanie jaką cenę płacą wrażliwcy w policji oraz ich rodziny