ludowa ballada okraszona liryzmem i humorem (niekiedy nieco wisielczym); poetycko, ale bez
patosu i z dystansem; świetne zdjęcia, naturalistyczna gra aktorska, a do tego wspaniała
oprawa muzyczna - odrobina baroku przeplata się z wszechobecnymi psychodelicznymi
klimatami spod znaku kraut-rocka... miodzio!