Zastanawia mnie to dlaczego bała się tak bardzo powiedzieć mamie, że to ją powstrzymało od zgłoszenia zbiorowego gwałtu na policji. Czy dlatego, że mama zabraniała jej pić alkohol a ona ten zakaz złamała. Czy też chcieli pokazać, że mama by jej nie uwierzyła? Nie do końca rozumiem ten motyw. No i to zwolnienie nauczyciela. Przecież zadzwonił do matki jednej z dziewczyn. Miał je zatrzymać siłą?
Zgwałcone kobiety często nie mówią bliskim/rodzinie, gdyż boją się że im nie uwierzą lub obarczą je winą za gwałt. Co zresztą trafnie przewiduje bohaterka, bo matka dokładnie tak się zachowuje. Także w tej scenie dość jasno pokazane jest też, że jest to coś, co przeważa szale, a nie jedyny powód. Ogólnie ofiary gwałtu/przemocy seksualnej, często nie chcą, aby ktokolwiek wiedział. To opisane jest w wielu książkach, filmach i serialach. Nie każdym filmie musi to być łopatologicznie wytłumaczone, a wręcz nie powinno być. Resztą ten motyw przewija się w filmie wielokrotnie.
Co do zwolnienia nauczyciela to dla mnie było to pokazaniem tego ze szkoła zamiata sprawę pod dywan. Nie koniecznie musiało być to wiec logiczne, aczkolwiek czytałam że USA zdarza się że nauczyciele wzywają policje w podobnych sytuacjach.
W filmie było to dość jasno zaznaczone. Stara to była taka typowa "Pani Dulska" i najważniejsze dla niej było "co ludzie powiedzą". Młoda zdawała sobie z tego sprawę i dlatego nie chciała nic matce mówić. Zresztą reakcja matki jak już się dowiedziała, jasno pokazała, że dziewczyna miała rację nie chcąc jej nic mówić, bo matka bardziej miała żal do dzieciaka, że popiła i "dała się zgwałcić" niż do gwałcicieli, za to co zrobili jej córce.
Bała sie reakcji. Co ludzie powiedzą i dlatego zabronilam ci pić... zamiast chociaż jakiegoś jak się czujesz? Obwinianie ofiary, naznaczenie jej jako gorszej: brzydzę się Tobą. No i kazała jej zostać w szkole po tym wszystkim. Też nie uwierzyła jej że ta nie chciała, nie wyraziła zgody na seks. A pro po alkoholu miałam wrażenie że ją naćpali jeszcze ze tak nie kontaktowała na korytarzu