Bradley Cooper dosłownie i w przenośni robi ten film. On jest jego głównym filarem. On gra na naszych emocjach. Lady Gaga jest poprawna. Pięknie śpiewa, jest bardzo naturalna w scenach "sam na sam" z Cooperem, ale już w innych wypada dość sztucznie.
Historia bardzo smutna, muzyka poruszająca serca i pozostająca na dłuuuugo w człowieku.....