Bradley Cooper zagrał świetnie, gaga trochę gorzej. Według mnie, nie widać było między nimi chemii, jak to niektórzy widzieli, poza tym za szybko to się działo, ta ich "milosc/zakochanie", że on był taki w nią wpatrzony po jednym jej występie, zagrali to jakby się znali dłużej, trochę to ponaciągali, zresztą nie tylko to, ale też jej karierę. Film taki sobie, na pewno nie polecę znajomym.