Może i schematyczny temat podjął debiutujący reżyser, ale trzeba to powiedzieć zrobił kawał dobrej roboty.
Mówi się, że w życiu piękne są chwile, dreams come true czy think diffrente i fabuła zawiera wszystkie te elementy.
Film Cooper'a to duża dawka emocji skłaniająca widzą do refleksji. Pokazuje jak ważne są uczucia i bycie sobą, naturalność Lady Gaga zdaje się to potwierdzać.
Czymże byłby ten świat, gdyby nie piękne idee i nie Oni - nasi wielcy idole.
Technicznie dobrze wykonany film, niesamowite ujęcia że sceny i backstag'u. Muzyka to kwintesencja projektu i nie zawaham się użyć twierdzenia, że 24 lutego na gali Oscarów " Narodziny gwiazdy" będzie świętował swój sukces.