Zwyczajna komedyjka, jakich wiele. Zabawna, relaksująca, na jeden raz. Plusem dla Roberta de Niro jest fakt, że w każdą rolę wkłada on jakieś zaangażowanie, którego brakuje wielu aktorom. Taki np. John Travolta chyba myśli, że wystarczy pojawić się na planie, by dostać Oscara :)