Przestraszyć widza jakimś dźwiękiem, czy jeb***ciem to nie jest sztuka. Sztuką jest stworzenie takiej fabuły i historii, wplecenie takich motywów, że widz będzie się bał spać sam w domu przez kolejny tydzień. A tu niestety tego nie było. Jakieś wymalowane kukły, zero efektów, pseudo psychodeliczna muzyka, która mnie akurat wkurzała, a nie wprowadzała klimat grozy. Pod koniec ludzie w sali się po prostu śmiali. A o grze aktorskiej, a raczej jej braku, już w ogóle nie wspomnę, bo nie warto.
Może po prostu jesteś bardziej odporny na strach? Mnie film bardzo przestraszył. Nigdy nie bałam się tak jeszcze horru. ;)
OdpornA, reprezentuję tą lepszą płeć. :P
No to mało horrorów widziałaś/czytałaś. ;)
Właśnie ostatnio oglądam same horrory. Nie wiem, czemu tak zadziałał na mnie ten film... Bałam się wejść na klatkę schodową po seansie o 22:30 :D
Bałaś się? Haha...ja jestem strachliwy, ale na tym seansie popłakałem się ze śmiechu ( z resztą jak chyba pół sali). O baniu nie ma mowy
Miałam to samo brechałam się tylko w kinie z tego filmu były może dwa momenty kiedy się wystraszyłam , ale było bardziej spowodowane jakimiś baardzo głośnymi dźwiękami
Nie wiesz co to prawdziwy strach , obys nigdy się o tym nie przekonał na własnej skórze.Pozdrawiam serdecznie.