...ale film bynajmniej nie o niczym! Niemal genialnie mimo tej prostej formy pokazuje, jak łatwo zagubić się we współczesnym świecie i to prawie na każdym szczeblu drabiny społecznej. Mi dał dużo do myślenia. W dodatku oglądam go co kilka lat i za każdym razem zupełnie inaczej patrzę na to wszystko. Polecam, zwłaszcza posiadającym lub planującym dzieci.
Ja myślę, że tu mowa głównie o niezatraceniu i odnalezieniu siebie(może odwrotnie?), co jest przecież całkiem trudne żyjąc w społeczeństwie i gnającym naprzód świecie.;) mnie też dał do myślenia, forma prosta, ale nie razi. Chwilami może trochę zbyt przerysowany. Zabrałam się za oglądanie właściwie tylko przez Scarlett Johanson a teraz nie żałuję. Polecam na poprawę humoru i nie bolesną refleksję :>