po obejrzeniu filmu miałem wrażenie ze obejrzałem zwiastun a nie kompletny film
Czytałam książkę i jak oglądałam ten film to go nawet nie dałam rady do końca obejrzeć... :/ po książce myślałam ze będzie ok ale niestety...
Nie zgodzę się z Wami. Powieść nie jest fenomenalna - jest dobra, może ciut więcej niż dobra. Moim zdaniem film nakręcony w zupełnie innych realiach niż te przedstawione w książce także jest dobry. Jedyny moim zdaniem poważny błąd twórców filmu to powierzenie roli głównej mocno wiekowo zaawansowanemu Cluzetowi. Zarówno powieść, jak i film przedstawiają małżeństwo Becków jako rówieśników, a niestety w obrazie olbrzymia różnica wieku pomiędzy odtwórcami głównych ról wręcz kuje w oczy. Generalnie jednak film to dobry francuski kryminał z co najmniej bardzo dobrą muzyką - 7/10.
Zgadzam się że książka genialna, natomiast film nie ukazuje całej akcji. Szczegóły które nadawały charakteru są zupełnie inne niż w powieści. Do tego całkiem inne zakończenie...po takiej książce oczekuje się zupełnie czegoś innego ;/ mam tylko nadzieje że dalszą ekranizacją powieści Cobena zajmą się Amerykanie ;)
Też tak uważam. Film spłycony na maksa. Ciekawe jakie bym miał wrażenie, gdybym wcześniej nie czytał książki.
Film jest piękny, a "książkowcy" jak zwykle narzekają. :) Nigdy nie da się przenieść całej na książki na ekran, pamiętajcie o tym.
Kilka elementów rzeczywiście spłycone, ale tak jak napisał poprzednik nie da się wszystkiego przenieść na ekran.
Duży minus za zakończenie, które jest zmienione względem książki o 180 stopni. Inna sprawa że książka jest aż nadto przereklamowana. Intryg jest mało, a główny wątek łatwy do odgadnięcia. "Bez śladu" dla mnie jest przy NMN bezkonkurencyjne.
Liczę że w przyszłości książki Cobena będą częściej przenoszone na ekran i chyba lepiej żeby w wydaniu amerykańskim.