Jak oceniacie film w stosunku do ksiazki? Rozczarował Was czy odzwierciedlił to co wyobrazaliscie sobie czytajac ksiazke?
Pozdrawiam
Mnie film bardzo rozczarował. W książce praktycznie każda strona wzbudza emocje, z dialogów przeziera oryginalny humor Cobena, a cała fabuła z pozornie odrębnych historii tworzy spójną całość. Film znudził mnie jak mało który, dosłownie usypiałam, czekając na jakąkolwiek akcję. Dialogi są płytkie i drętwe. Myślę, że ktoś kto nie czytał książki może się pogubić w fabule i nie wszystko wyłapać.
Nie ma to jak odpowiedź po prawie 3 latach :D
Moim zdaniem nie ma porównania. Książka mnie tak wciągnęła, ze przeczytałam jednym tchem. Jest po prostu świetna. A co do filmu? To przykład jak można zepsuć jeden z lepszych thrillerów. Był wprost usypiający, nudziłam się. A chłopakowi musiałam tłumaczyć pewne kwestie, nie rozumiał bo nie czytał książki, a w filmie ukazali je bardzo zawile i nie zrozumiale (sama bez wiedzy bym się pogubiła). Fragmenty akcji nie trzymały ani trochę w napięciu, były nudnawe, za spokojne, upłycone. Po znakomitej książce od filmu wymagałam czegoś znacznie lepszego, ale się rozczarowałam. PS główny aktor jest tu o wiele starszy w filmie niż w książce.