Trudno się połapać w tym filmie, Lenin goni Naukowską, Malinowski z Conradem ciągną się za łby z Piłsudskim, jedynie Żeleński próbuje wrócić na nocny dyżur do szpitala, ale Witkiewicz 'Witkacy' mu przeszkadza. Rozumiem, że miało tu być zabawnie, frywolnie i lekko w odbiorze. Niestety ja po kilkunastu minutach tej gmatwaniny usnąłem na seansie, jedynie śmieszne kostiumy mi się podobały, dla mnie film na 5/10.