niestety głupi film bez żadnego przesłania...nic ciekawego, naprawde nie polecam.
a jeśli chodzi o Bellucci to tylko patrzy aby tylko na nią patrzeć i nic więcej....tylko ona w centrum uwagi,bezsensu
Widocznie to nie twoje fale skoro nie wychwycila/es przeslania, a zapewniam ze takowe jest. Tylko dlaczego jesli cos jest dla czlowieka niezrozumiale zaraz musi byc nazywane glupim? ehh
gwałt i zemsta, tyle.....Mnie też nie zachwycił ten film, zraziłem się już na początku. Myślałem, że odstanę oczopląsu od tego machania kamerą... a dalej scena z rozwaleniem głowy gaśnicą i scena gwałtu.... Mam prośbę do "znawców" aby napisali co było przesłaniem tego filmu...
W tym wypadku chodzi o dualizm zła. Tapeworm dokonał brutalnego gwałtu, pobicia, wręcz próby zabójstwa. Symbolika czystego, bezsensownego i nieuzasadnionego zła jest oczywista. Marcus natomiast symbolizuje zło, które siedzi w każdym z nas. Zło które może pojawić się pod wpływem impulsu. Film pokazuje też monotonie życia bohaterów. Brak konkretnych celów, pogoń za chwilą, imprezami, seksem. To każe się nam zastanowić nad własnym życiem. Czy nie opłacałoby się go trochę zmienić.
Film nie ma głębokiego przekazu. Jest prosty i zrozumiały. Prawda jest taka, że dużo osób zamiast uważnie oglądać film, tak by mózg potrafił przeanalizować dane, oburzają się i dramatyzują. Z filmem jest jak z analizą tekstu na maturze. Nie przeczytasz uważnie, zbagatelizujesz to nie zdasz...
To taka typowa niestety reakcja obronna. Coś niezrozumiałego, obcego, skomplikowanego nazwać głupim. Tak jest wygodniej, łatwiej.
Nie trzeba myśleć
Film jest przede wszystkim ciężki w formie(infradźwięki i praca kamery na początku robią swoje). Treść jest dość ponura, a sceny mocno dobitne. Mnie to co bardzo przybiło to gdy przy scenie gwałtu widzimy gdy w tle ktoś przechodzi i nie reaguje. To tylko utwierdza mnie bardziej w przekonaniu, że nie można dopuszczać do takiej znieczulicy. Ja sam miałbym potworne wyrzuty sumienia.