Dość istotna kwestia, której nie pojmuję - Julia nalega na odzyskanie czarnej skrzynki z wraku, w
którym ją znaleziono. Nagranie jednak nie zostaje odsłuchane do momentu, w którym Jack leci do
Tet. Z nagrania dowiadujemy się, że tak naprawdę czarna skrzynka powinna znajdować się na Tet,
a nie we wraku (rejestr kończy się w momencie, kiedy Jack i Victoria wlatują do Tet, a reszta załogi
została odłączona dużo wcześniej - w późniejszym czasie rozbijają się). Dwie czarne skrzynki? Dwa nagrania?
Logicznym jest, to że czrana skrzynka pochodzi z "kapsuły ratunkowej". Bo skoro ktoś ją odłączył awaryjnie, od czegoś co było "centrum sterowania/dowodzenia" i "przeżył" tylko moduł ratunkowy, to w tym module musi zawierać się zapis/log dlaczego tak sie stało (doszło do rozłączenia). To jest film SF, i nie możemy do końca rozumować znanymi nam kategoriami. Bo przecież w naszych realnych czasach katastrofie ulega cały samolot, bo kabina pilotów nie ma możliwości odczepić się od przedziału pasażerskiego... Logicznym jest też to, że pojazdach/statkach i innych ustrojstwach o MODUŁOWEJ budowie, w każdym module tego pojazdu pojazdu, będzie zawierać się urządzenie rejestrujące. Tak to widzę...