Podejrzany jest dla mnie motyw filmu, taaaak totalna apokalipsa, bomby wodorowe, kratery po wybuchach, wielokrotność głównego bohatera. Do tego jeszcze nazwy tj.
thetan... No i Cruse (zadeklarowany scjentolog)...
Co prawda brakuje tu tylko Xenu napierdalającego w lśniącej zbroi...
A jeśli chodzi o film to takie 4/10 ani to s-f, ani akcja... w pełni przewidywalny, zrobiony w pełnym rozmachem gniot...